Klasa światowa. Świątek ostudziła zapał Amerykanki

Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek nie zwalnia tempa i kontynuuje zwycięski marsz. Polka szybko odprawiła 18-letnią Amerykankę Cori Gauff i zameldowała się w kolejnej rundzie turnieju WTA 1000 w Miami.

W niedzielę w Miami Iga Świątek łatwo rozprawiła się z Madison Brengle. Dzień później tenisistkę z Raszyna czekało starcie z inną Amerykanką. Spotkała się z 18-letnią Cori Gauff, którą w ubiegłym sezonie wyeliminowała w Rzymie. Polka kontynuuje zwycięski marsz na zawodowych kortach. Rozbiła reprezentantkę gospodarzy 6:3, 6:1 i jest już w ćwierćfinale.

Początek meczu to spokojne utrzymywanie serwisu przez Świątek i duże problemy Gauff. Polka szansę na przełamanie miała już w pierwszym gemie, ale przestrzeliła bekhend. Jeszcze w większych opałach Amerykanka była przy stanie 2:2. Uratowała się po obronie czterech break pointów. Po chwili to reprezentantka gospodarzy miała okazję na przełamanie, ale tym razem z opresji wybrnęła Świątek. W spotkaniu dużo było zmian rytmu. Tenisistki podnosiły piłkę i używały slajsa. Przyspieszały i zwalniały grę.

Lepiej w kombinacyjnej grze radziła sobie Świątek, która potrafiła dłużej utrzymywać piłkę w korcie. Pokazywała, że jest tenisistką sprytniejszą i dokładniejszą. Gauff częściej skracała wymiany, ale podejmowała złe decyzje i popełniała błędy. W siódmym gemie wyrzuciła bekhend i oddała podanie. Po chwili Amerykanka miała dwa break pointy, ale wyrzuciła forhend i zepsuła return. Świątek była na korcie solidniejsza i imponowała spokojem w ważnych momentach. Gauff pogubiła się i w dziewiątym gemie jeszcze raz oddała podanie. Set dobiegł końca, gdy popełniła podwójny błąd.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

Gauff grała coraz bardziej nerwowo. Spieszyła się, zrywała uderzenia i dużo psuła. Tymczasem Świątek imponowała konsekwencją, starannością i swobodą w grze. Bardzo dobrze zmieniała kierunki, posyłała głębokie piłki, dyktowała warunki na korcie. W czwartym gemie II seta Amerykanka oddała podanie pakując forhend w siatkę. Polka poszła za ciosem i głębokim returnem wymuszającym błąd zaliczyła przełamanie na 5:1. Po chwili spotkanie dobiegło końca, gdy Gauff zepsuła kolejny forhend.

W trwającym 76 minut meczu Świątek zdobyła 26 z 33 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Obroniła dwa break pointy i wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. Przed rokiem Polka pokonała Gauff 7:6(3), 6:3 w półfinale w Rzymie i później zdobyła tytułu po rozbiciu w finale 6:0, 6:0 Czeszki Karoliny Pliskovej.

18-letnia Gauff na swoim koncie ma już dwa singlowe tytuły w WTA Tour (Linz 2019, Parma 2021). W Rolandzie Garrosie 2021 osiągnęła pierwszy wielkoszlemowy ćwierćfinał. Amerykanka może pochwalić się pięcioma zwycięstwami nad tenisistkami z Top 10 rankingu. Jedno odniosła w tym roku nad Hiszpanką Paulą Badosą w drodze do ćwierćfinału w Dosze.

W poniedziałek w Miami spotkały się wielkoszlemowe finalistki w grze podwójnej z ubiegłego sezonu. Gauff do finału doszła w US Open (z Catherine McNally), a Świątek taki wynik osiągnęła w Rolandzie Garrosie (z Bethanie Mattek-Sands). Jesienią 2020 roku Polka odniosła w Paryżu największy singlowy triumf.

Świątek jest niepokonana już od 14 meczów. W poprzednich tygodniach triumfowała w Dosze i Indian Wells. Bilans jej wszystkich tegorocznych spotkań to 23-3. W ćwierćfinale w Miami Polka zmierzy się w środę z Petrą Kvitovą, dwukrotną mistrzynią Wimbledonu.

Miami Open, Miami (USA)
WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,584 mln dolarów
poniedziałek, 28 marca

IV runda gry pojedynczej:

Iga Świątek (Polska, 2) - Cori Gauff (USA, 14) 6:3, 6:1

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Gwiazda z Czech nie dała się zaskoczyć. Dwie Amerykanki pokonane
Pewny awans Hiszpanki. Historyczny wynik 16-letniej Czeszki

Komentarze (19)
avatar
19biegacz00
29.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Trafi kosa na kamień! 
avatar
Witalis
29.03.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Iga studzi zapał każdej rywalki już w 14 meczach z rzędu, a ta biedna Cori już u progu kariery mogła nabawić się kompleksu Igi. 
endriu122
29.03.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wielkie brawa dla Igi ! Niech tak dalej zadziwia cały świat. 
avatar
Franka
29.03.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
To jest prawdziwa fajterka. Jest tak pewna to co robi że kończy sety czy mecze bez żadnego stresu. Ostatnie piłki są takie same jak pierwsze. Skarb narodowy. Dominatorka żeńskiego tenisa na naj Czytaj całość
avatar
hungabunga
29.03.2022
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
wow gratulacje aga R może ci do kiosku po gazete skoczyć