Kolejne rozczarowanie tenisistki z Top 5 rankingu. Niespodzianka w starciu Amerykanek

PAP/EPA / Francisco Guasco / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / Francisco Guasco / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

Najwyżej rozstawiona Aryna Sabalenka nie podbije zielonej mączki w Charleston (WTA 500). W czwartek wyeliminowała ją amerykańska tenisistka Amanda Anisimova. Niespodziankę sprawiła Coco Vandeweghe, która odprawiła Jessicę Pegulę.

Aryna Sabalenka (WTA 5) w tym roku spisuje się bardzo słabo. Jedyny ćwierćfinał osiągnęła w Dosze. Poza tym doszła jeszcze do 1/8 finału Australian Open. W dwóch prestiżowych turniejach w USA (Indian Wells i Miami) nie wygrała meczu. W Charleston odprawiła tylko jedną rywalkę. W czwartek odpadła po porażce 6:3, 4:6, 3:6 z Amandą Anisimovą (WTA 47).

W trwającym godzinę i 53 minuty meczu Sabalenka zaserwowała 10 asów, ale też popełniła 10 podwójnych błędów. Anisimova została przełamana cztery razy, a sama wykorzystała pięć z sześciu break pointów. Zdobyła 37 z 52 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Amerykanka podwyższyła na 3-0 bilans meczów z Sabalenką. Wcześniej spotkały się w 2019 roku w Australian Open i Rolandzie Garrose. W obu spotkaniach Anisimova nie straciła seta.

Amerykanka odniosła czwarte zwycięstwo nad tenisistką z Top 10 rankingu. W poprzednich sezonach pokonała Czeszkę Petrę Kvitovą (Indian Wells 2018), Rumunkę Simonę Halep (Roland Garros 2019) i Ukrainkę Elinę Switolinę (Doha 2020). Kolejną rywalką Anisimovej będzie Coco Vandeweghe (WTA 168), która pokonała 6:4, 3:6, 6:4 Jessicę Pegulę (WTA 13). W trzecim secie była dziewiąta rakieta globu od 5:1 straciła trzy gemy z rzędu, ale nie wypuściła awansu z rąk.

ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej

W trwającym dwie godziny i 16 minut meczu obie tenisistki zdobyły po 90 punktów. Vandeweghe obroniła siedem z 10 break pointów i zamieniła na przełamanie cztery z pięciu okazji. Jest to jej pierwszy występ w turnieju głównym w Charleston. W 2010, 2011 i 2012 roku nie przeszła kwalifikacji. W ubiegłym sezonie wystąpiła w tym mieście w turnieju niższej rangi (WTA 250) i odpadła w I rundzie.

Vandeweghe ma za sobą zdrowotne problemy. W singlu do tej pory zdobyła dwa tytuły w głównym cyklu, oba na trawie w Den Bosch (2014, 2016). W wielkoszlemowych turniejach dwa razy doszła do półfinału (Australian Open i US Open 2017). W deblu odniosła jeden triumf w imprezie tej rangi, w 2018 roku w Nowym Jorku.

Ons Jabeur (WTA 10) dokończyła mecz II rundy z Emmą Navarro (WTA 201). W czwartek Tunezyjce wystarczyło zdobyć cztery punkty. Wygrała cały mecz 6:3, 6:2. Dzień wcześniej spotkanie zostało przerwane z powodu deszczu. Jabeur w czwartek wyjdzie na kort jeszcze raz. O ćwierćfinał zmierzy się z Rumunką Iriną-Camelią Begu.

Credit One Charleston Open, Charleston (USA)
WTA 500, kort ziemny, pula nagród 888,6 tys. dolarów
czwartek, 7 kwietnia

III runda gry pojedynczej:

Amanda Anisimova (USA, 15) - Aryna Sabalenka (1/WC) 3:6, 6:4, 6:3
Coco Vandeweghe (USA, LL) - Jessica Pegula (USA, 6) 6:4, 3:6, 6:4

II runda gry pojedynczej:

Ons Jabeur (Tunezja, 4) - Emma Navarro (USA, WC) 6:3, 6:2

Czytaj także:
Wielkie emocje w Maroku. Polak wyszedł z opresji i powalczy o finał
Zasłużony relaks Igi Świątek. Polka gościła na wspaniałym meczu

Komentarze (0)