Ambitna pogoń w pierwszym secie. Zacięty bój Magdy Linette w Stambule

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette straciła szanse na dobry wynik w Stambule (WTA 250). Polska tenisistka ruszyła w pościg w pierwszym secie, ale ostatecznie uległa Kazaszce Julii Putincewej po twardym boju.

Magda Linette (WTA 57) i Julia Putincewa (WTA 51) miały zmierzyć się w Stambule we wtorek, ale mecz został przełożony z powodu deszczu. W środę doszło do ich starcia w I rundzie. Tenisistki stoczyły dwusetowy bój. Lepsza okazała się Kazaszka, która pokonała Polkę 7:6(6), 6:4.

Tenisistkom przyszło zmagać się z wietrznymi warunkami. Lepiej radziła sobie Putincewa, która była sprytniejsza i bardziej regularna w wymianach. Linette brakowało cierpliwości i w jej atakach było mało precyzji. W trzecim gemie Putincewa uzyskała przełamanie bekhendem po linii. W czwartym Kazaszka odparła break pointa bardzo dobrym serwisem. Po chwili prowadziła już 4:1 po serii forhendowych błędów Linette.

Duch walki nie opuścił Polki. Uporządkowała swoją grę, była solidniejsza w obronie i przeprowadzała więcej mądrze skonstruowanych ataków. Po błędzie bekhendowym rywalki poznanianka odrobiła część strat. Następnie odparła dwa break pointy i zbliżyła się na 3:4. Naciskana Putincewa nie była już tak pewna swojej gry i robiła więcej błędów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niespodziewana scena na treningu Nadala. Co za gest!

W końcówce było bardzo dużo emocji. Po obronie break pointa Putincewa wyszła na 5:3. W dziewiątym gemie dzieliły ją dwa punkty od seta, ale Linette od 0-30 zgarnęła cztery piłki z rzędu. Przy 5:4 Kazaszka miała pierwszą piłkę setową, ale Polka odparła ją kapitalnym krosem bekhendowym. Coraz bardziej nerwowa Putincewa oddała podanie pakując bekhend w siatkę. Jednak w tie breaku zapanowała nad emocjami i to ona była górą. Linette miała piłkę setową, ale wyrzuciła forhend. Ostatnia akcja I seta to świetna akcja Kazaszki, która mocnym i głębokim forhendem wymusiła na Polce błąd.

Na otwarcie II partii Linette zdobyła przełamanie bekhendem po linii. W czwartym gemie Polka pogubiła się i oddała podanie pakując forhend w siatkę. Tym razem żadna z tenisistek nie zdołała uzyskać wyraźniejszej przewagi, jak to było na początku I seta. W wymianach było dużo zmian rytmu i rotacji oraz sporo chaosu. W kluczowych momentach znów skuteczniejsza była Putincewa.

Poznanianka wykorzystała break pointa na 3:2 głębokim forhendem, na który rywalka nie miała szansy odpowiedzieć. Na 4:2 Linette nie podwyższyła, bo podwójny błąd kosztował ją stratę serwisu. W końcówce zabrakło precyzji w jej zagraniach. W 10. gemie Putincewa uzyskała piłkę meczową. Spotkanie dobiegło końca, gdy atakująca Polka wyrzuciła forhend.

W trwającym dwie godziny i siedem minut meczu Linette wykorzystała cztery z siedmiu break pointów. Putincewa, była 27. rakieta globu, na przełamanie zamieniła pięć z dziewięciu okazji. Kazaszka zdobyła o pięć punktów więcej (85-80) i poprawiła na 2-4 bilans spotkań z Polką.

TEB BNP Paribas Tennis Championship Istanbul, Stambuł (Turcja)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 239,4 tys. dolarów
środa, 20 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Julia Putincewa (Kazachstan) - Magda Linette (Polska) 7:6(6), 6:4

Czytaj także:
Sensacja. Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę w Stuttgarcie
Światowy tenis wraca do Warszawy. Iga Świątek największą gwiazdą!

Komentarze (2)
avatar
AndrzejWolmark
20.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Nie piszcie więcej o Linete , bo gra fatalnie i zawsze wszystko przegrywa, jeśli lubi odbijać piłkę to nie można jej przeszkadzač, ale po co o tym pisać reportaże.