Wyrzucona z Wimbledonu Rosjanka zabrała głos. To jest po prostu klasa
Rosjanie i Białorusini nie będą mogli zagrać w tegorocznej edycji Wimbledonu. Część z nich jest tym faktem oburzona, ale nie Daria Kasatkina.
W ostatnich dniach szerokim echem odbiła się wypowiedź Andrieja Rublowa. Zwycięzca trzech turniejów ATP w tym sezonie stwierdził, że decyzja Wimbledonu dyskryminuje Rosjan.
Nie należy jednak generalizować i łączyć słów Rublowa ze wszystkimi tenisistami z Rosji i Białorusi. Większość z nich milczy lub zdobywa się tylko na niewielkie wyrazy wsparcia. Ale są też wyjątki.
ZOBACZ WIDEO: "Trafiony, zatopiony". Nieprawdopodobna skuteczność mistrzyni olimpijskiej- Na świecie dzieją się teraz o wiele ważniejsze rzeczy. Życie ludzkie jest ważniejsze niż Wimbledon, to jasne - powiedziała Daria Kasatkina cytowana przez SWR.
24-letnia Rosjanka zdaję sobie sprawę z sytuacji na świecie, choć oczywiście wciąż marzy o wygrywaniu największych turniejów. Z jednej strony jest więc rozczarowana, z drugiej rozumie decyzję podjętą w Londynie.
Kasatkina została też spytana o to, czy po tym jak wybuchła wojna, zmieniło się jej funkcjonowanie w rozgrywkach. - Szczerze mówiąc, nie. Na tourze wszystko jest w porządku, nie odczuwam żadnej różnicy - odpowiedziała Rosjanka.
Zobacz też: Mouratoglou troszczy się o Rosjan i Białorusinów. Zaskakujące słowa trenera