Osaka odkrywa drugie dno po druzgocącej porażce. Grozi jej dłuższa przerwa?

PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Naomi Osaka
PAP/EPA / DAVE HUNT / Na zdjęciu: Naomi Osaka

Naomi Osaka nie zaliczy występu w Madrycie do udanych. Japońska tenisistka mogła się wykazać pod nieobecność Igi Świątek, lecz w jej grze wciąż nie było widać dawnego blasku. Po porażce przekazała niepokojącą wiadomość.

W tym artykule dowiesz się o:

Sara Sorribes wyrasta na prawdziwą zmorę czterokrotnej mistrzyni wielkoszlemowej, Naomi Osaki. Japońska gwiazda w dwóch ostatnich meczach przeciwko Hiszpance wygrała zaledwie siedem gemów...

W niedzielę zawodniczki spotkały się ze sobą w drugiej rundzie turnieju WTA 1000 w Madrycie. W niespełna półtorej godziny Sara Sorribes wygrała 6:3, 6:1, odnosząc tym samym jedno z najcenniejszych zwycięstw w karierze.

Japonka na pewno ma czego żałować, bowiem przez ostatnie miesiące bardzo osłabła jej pozycja w rankingu. Zawody w Madrycie wydawały się idealną okazją do podgonienia najlepszych rywalek, gdyż do trzeciej rundy awansowała tylko jedna zawodniczka z czołowej dziesiątki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek bije rekordy popularności. Szok!

Jednak po druzgocącej porażce na tym etapie zabraknie też Osaki. Kiedy Japonka wróci na kort? Być może już w przyszłym tygodniu, przy okazji turnieju w Rzymie. Jej kolejne występy stanęły jednak pod znakiem zapytania.

Japonka powiedziała, że zaraz po meczu pierwszej rundy poczuła ból w "Achillesie". Następnie zrobiła sobie dzień wolny, ale gdy zaczęła rozgrzewać się przed pojedynkiem z Sorribes, ból powrócił.

- Mówiąc szczerze, zmagałam się już z tym wcześniej. To było mniej więcej dwa lata temu, chyba po Miami - powiedziała Osaka.

Była liderka rankingu WTA nie panikuje i twierdzi, że nie jest zaniepokojona stanem swoje zdrowia. Uda się jednak na prześwietlenie, żeby poznać szczegóły dolegliwości.

Zobacz też:
Srogi zawód Ukrainki. Gwiazda woli grać z Białorusinką
Gwiazda oburzona decyzją ws. Rosji

Komentarze (0)