To była długi wieczór dla sympatyków tenisa. Gdy Alexander Zverev i Stefanos Tsitsipas rozpoczęli rywalizację w półfinale turnieju ATP w Madrycie, zegar wskazywał godzinę 23:15. Po 112 minutach gry z kortu jako zwycięzca schodził Niemiec, który pokonał Greka 6:4, 3:6, 6:2.
W pierwszym secie decydujące okazało się przełamanie, jakie Zverev wywalczył w siódmym gemie, gdy Tsitsipas posłał forhend w aut. Z kolei w drugiej partii Niemiec podarował rywalowi kluczowy punkt, kiedy to przy break poincie popełnił podwójny błąd serwisowy.
Trzecia odsłona okazała się zaskakująco jednostronna. Zverev łatwo wyszedł na prowadzenie 3:0, po czym kontrolował losy spotkania. W ósmym gemie uzyskał piłkę meczową, przy której posłał kończący bekhend.
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje
Zverev zakończył sobotni mecz z czterema asami, dwoma przełamaniami, 22 zagraniami wygrywającymi i 24 niewymuszonymi błędami. Z kolei Tsitsipas zapisał na swoim koncie jednego asa, jednego breaka, 16 uderzeń kończących oraz 28 pomyłek własnych.
Wygrywając, 25-latek z Hamburga awansował do 30. w karierze finału w głównym cyklu. Jeśli wygra, zdobędzie 20. tytuł, szósty rangi ATP Masters 1000, a trzeci w Madrycie (poprzednio zwyciężył w stolicy Hiszpanii w latach 2018 i 2021).
W niedzielnym finale, o godz. 18:30, rozstawiony z numerem drugim Zverev zmierzy się z oznaczonym "siódemką" Carlosem Alcarazem. Będzie to trzeci mecz pomiędzy tymi tenisistami - w zeszłym sezonie w Acapulco i w Wiedniu lepszy był Niemiec.
Mutua Madrid Opem, Madryt (Hiszpania)
ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 6,744 mln euro
sobota, 7 maja
półfinał gry pojedynczej:
Alexander Zverev (Niemcy, 2) - Stefanos Tsitsipas (Grecja, 4) 6:4, 3:6, 6:2
Finał przeszedł Hurkaczowi koło nosa. To i tak był udany występ