Zagraniczne media nie miały litości dla Hurkacza. "Puszczały mu nerwy"

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ćwierćfinał Roland Garrosa nie dla Huberta Hurkacza. Wrocławianin przegrał z Casprem Ruudem 2:6, 3:6, 6:3, 3:6 i pożegnał się z turniejem. Polak w trzecim secie złapał wiatr w żagle, ale rywal opanował sytuacje i zamknął spotkanie w kolejnej partii.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

"Puszczały mu nerwy"

Spotkanie od początku nie układało się po myśli wrocławianina. W pierwszej partii miał duży problem przy własnym podaniu, bowiem aż trzy razy przełamał go Casper Ruud. Zagrania Norwega w meczu często wprowadzały w szeregi Huberta Hurkacza nerwowość, przez co popełniał coraz więcej błędów. Aż dwukrotnie Polak rzucił rakietą w kort.

"W ten sposób osiągnął swój cel. Casper Ruud notuje najlepszy występ wielkoszlemowy w swojej karierze we French Open. Ruud grał tak bezbłędnie, że doprowadzał Polaka do szaleństwa, po którym zaczęły mu puszczać nerwy, co w rezultacie doprowadzało do częstych błędów" - czytamy na norweskiej stronie "Aftenposten".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek zajrzała do pucharu, a tam... Musisz obejrzeć to nagranie

2
/ 4

"Obudził się, ale Ruud utrzymał chłodną głowę"

W pierwszych dwóch setach Hurkacz kompletnie nie błyszczał. Rozkręcił się w trzecim, który udało mu się zgarnąć. To była jednak jedyna partia, którą był w stanie zwyciężyć Polak. Ruud zdołał wrócić do swojej najlepszej gry i zameldował się w ćwierćfinale.

"Casper Ruud początkowo wydawał się mieć dobrą kontrolę, jednak Hurkacz obudził się w trzecim secie. Ruud jednak utrzymał chłodną głowę i był w stanie wyprostować sytuacje. Tenisista awansował do ćwierćfinału i zapisał się na kartach historii. Nigdy wcześniej Norweg nie dotarł tak daleko w prestiżowym turnieju" - pisze o tym spotkaniu portal Nettavisen.no.

3
/ 4

"Rzucony na kolana"

Hurkacz w całym spotkaniu był zdecydowanie gorszym tenisistą. Norweg doskonale rozpracował rywala i nie pozwalał mu grać tak jak lubi. Można nawet powiedzieć, że Ruud był w tym starciu kompletny i radził sobie bardzo dobrze z każdym czynnikiem.

"Casper Ruud rzucił Huberta Hurkacza na kolana, bo Norwegowi udało się absolutnie wszystko w trzech z czterech setów. Wchodziło mu wszystko, był o wiele lepszy od Hurkacza i kontrolował całe spotkanie" - czytamy w relacji pomeczowej Vg.no.

4
/ 4

"Wysiłki nie przyniosły korzyści"

"W spotkaniu debiutantów w czwartej rundzie w stolicy Francji, to ósmy światowy tenisista przejął kontrolę wcześniej, ponieważ rozstawiony z "dwunastką" Hurkacz nie był w stanie konsekwentnie odpierać potężnych uderzeń Ruuda. Ponownie zachował spokój pod presją w starciu z Hurkaczem, gdy Polak podniósł poziom gry, by zdobyć trzeciego seta. Następnie szybko przełamał, ale pomimo wysiłków Hurkacza, Ruud dwukrotnie sam przełamał i przypieczętował ósme zwycięstwo z rzędu" - napisała oficjalna strona tenisowa, ATP Tour.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Cheers
30.05.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz