W tym artykule dowiesz się o:
sport.ceskatelevize.cz: Nie pozwoliła na więcej
Wszyscy w Czechach wiedzieli, że Karolinie Pliskovej będzie ciężko o zwycięstwo z Igą Świątek. W końcu mierzyła się z obecną liderką światowego rankingu, która w 2021 roku w Rzymie rozbiła ją w finale, wygrywając go bez straty gema (6:0, 6:0). Mimo to Pliskovej udało się wygrać pierwszego seta, ale w kolejnych nie miała nic do powiedzenia i wciąż w tym sezonie nie dotarła jeszcze do żadnego półfinału.
"W trzecim secie stwarzała kilka okazji do powrotu do gry, jednak trzykrotna mistrzyni Wielkiego Szlema nie pozwoliła na więcej komplikacji" - relacjonuje czeski portal sport.ceskatelevize.cz.
Przeczytaj także: Lawina komentarzy ekspertów po meczu Igi Świątek
sport.cz: Nie dała rady
"Na turnieju w Stuttgarcie Pliskova wygrała pierwszego seta w pojedynku z numerem jeden świata - Igą Świątek z Polski, ale ostatecznie pożegnała się z turniejem po przegranej 6:4, 1:6, 2:6. To kolejny raz, gdy nie dała rady w meczu ze Świątek" - możemy przeczytać na portalu sport.cz.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: słynna narciarka wzięła piłkę do kosza. A potem taka mina!
tenisovysvet.cz: Nie znalazła recepty
"Mistrzyni turnieju z 2018 roku odpadła w ćwierćfinale po rywalizacji z numer jeden świata i obrończynią tytułu Igą Świątek. Czeska tenisistka znów nie znalazła recepty na tę rywalkę w ponad dwugodzinnej walce" - pisze portal tenisovyscet.cz.
"Od drugiego seta Polka znacznie się poprawiła, udoskonaliła swoją grę, a ponadto popisała się fantastycznym poruszaniem się po korcie. Wywarła na Pliskovej dużą presję i nie pozwoliła jej odnieść sukcesu przy serwisie" - w superlatywach skomentowano postawę Świątek od drugiego seta. Trzeci w głównej mierze oceniono przez pryzmat niewykorzystanych szans Czeszki.
tenisportal.cz: Nie zaskoczyła[/b]
"Karolina Pliskova nie zaskoczyła numer jeden świata i obrończyni tytułu, Igi Świątek w ćwierćfinale turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Czeszka nie odwdzięczyła się Polce za porażkę w Rzymie, która ostatecznie potwierdziła rolę faworytki" - piszą Czesi.