Redakcja SportoweFakty.pl typuje wyniki Polaków w Wimbledonie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po raz pierwszy w historii w jednym turnieju wielkoszlemowym wystąpi aż siedmioro reprezentantów Polski. Jak pójdzie biało-czerwonym na wimbledońskich trawnikach?

1
/ 7
Agnieszka Radwańska
Agnieszka Radwańska

Łukasz Iwanek: Najlepsza polska tenisistka w Eastbourne odpadła w I rundzie, co już stało się niemal tradycją, bo tak było także w dwóch poprzednich sezonach. Jakie to miało przełożenie na jej wyniki w Wimbledonie? W 2012 roku był finał, a w ubiegłym sezonie półfinał. Czy i tym razem należy się spodziewać dobrego występu? Spośród tych trzech przegranych meczów w Eastbourne ten tegoroczny, z Anastazją Pawluczenkową, był zdecydowanie najlepszy. Już było widać, że krakowianka czuje trawę, ale też można było dostrzec, że to spotkanie potraktowała jako formę przećwiczenia różnych wariantów taktycznych. Wimbledon to impreza docelowa. Polka ma dobrą drabinkę, po raz drugi z rzędu rozpocznie turniej od meczu z kwalifikantką. Teoretycznie idzie na ćwierćfinał z Wiktorią Azarenką, ale Białorusinka długo nie grała i nie należy się spodziewać, że w Londynie dobrze wypadnie. Z układu drabinki wychodzi półfinał z Petrą Kvitovą lub Na Li. Chinkę Radwańska rok temu pokonała w Londynie w ćwierćfinale, a z Czeszką dwa lata temu w Eastbourne, w ich jedynym do tej pory meczu na trawie, przegrała w tie breaku III seta. Moim zdaniem są duże szanse na finał, nawet jeśli krakowianka musiałaby się w III rundzie zmierzyć ze Swietłaną Kuzniecową (a twierdzę, że nie jest to takie oczywiste). Najpewniej dopiero w IV rundzie może ją czekać pierwszy poważniejszy test z Cwetaną Pironkową lub Dominiką Cibulkovą. Jeśli Radwańska nie poślizgnie się w tej fazie, wtedy ma duże szanse na finał. Typ: finał [ad=rectangle] Kacper Kowalczyk: Losowanie okazało się łaskawe dla Radwańskiej. Jedyną rywalką zdolną do wyeliminowania jej z turnieju we wczesnych fazach wydaje się Casey Dellacqua w II rundzie. Pierwszy mecz, z rumuńską kwalifikantką powinien być formalnością, Kuzniecowa nadal zmaga się z kontuzją z Paryża, poza tym Rosjanka nigdy nie zachwycała formą na trawie. Podobnie z ewentualną przeciwniczką w 1/8 finału - Makarowa i Pironkowa wydają się być groźnymi rywalkami, zdolnymi do urwania seta, ale o zbyt chwiejnej formie, aby pokonać Radwańską. Azarenka dopiero co powróciła do gry po kilku miesiącach, Li i Kvitova są cieniami samych siebie. Typ: finał Marcin Motyka

: Trzeci sezon z rzędu najlepsza polska tenisistka przystępuje do Wimbledonu po porażkach w I rundzie w Eastbourne. Dwa ostatnie wimbledońskie starty Radwańskiej to finał i półfinał. W tym sezonie celem również powinna być najlepsza "czwórka" turnieju. Pierwsze rundy powinny być dla Polki łatwą przeprawą, choć w 1/16 finału może czekać niewygodna dla Radwańskiej Swietłana Kuzniecowa. Ewentualny ćwierćfinał to mecz z Wiktorią Azarenką, która wprawdzie niedawno wróciła po kontuzji, przez co brakuje jej rytmu meczowego, ale każde rozegrane spotkanie będzie działać na jej korzyść, a do tego, że Białorusinka jest dla Radwańskiej bardzo trudną rywalką, nie trzeba nikogo przekonywać. Typ: ćwierćfinał

Robert Pałuba: Forma Polki w ostatnich miesiącach jest daleka od optymalnej, ale to turniej w Londynie rokrocznie jest najważniejszym punktem kalendarza krakowianki. Do klęski w Eastbourne nie przywiązywałbym dużej wagi, to tylko rozgrzewka (w 2012 roku Radwańska zaczęła dokładnie tak samo), a kluczem będzie przetrwanie pierwszego tygodnia na trawnikach All England Club nie tracąc zbyt wielu sił. Drabinka finalistki sprzed dwóch lat wygląda sprzyjająco, choć Wiktoria Azarenka czy Petra Kvitova zawsze mogą być dla Polki niebezpieczne. Typ: ćwierćfinał

Rafał Smoliński: Trawa to prawdziwy żywioł naszej najlepszej tenisistki, a po piątkowym losowaniu można mieć nadzieję na naprawdę znakomity wynik krakowianki w Wimbledonie. Polka trafiła do ćwiartki z Wiktorią Azarenką, której forma jest dużym znakiem zapytania. Radwańska była w stanie pokonać Białorusinkę w Australian Open, ale Wika w dalszym ciągu jest groźna i to od postawy byłej liderki rankingu WTA może zależeć, czy nasza reprezentantka osiągnie coś więcej niż ćwierćfinał. Typ: ćwierćfinał

2
/ 7
Urszula Radwańska
Urszula Radwańska

Łukasz Iwanek: Czy Urszula Radwańska w końcu wygra jakiś mecz? Będzie o to piekielnie ciężko, bo młodsza z krakowskich sióstr trafia na Andżelikę Kerber. Polka może tylko liczyć na zmęczenie Niemki, bardziej psychiczne, po przegraniu drugiego finału w Eastbourne. Jednak dwa lata temu, po tym jak w finale Aegon International z Tamirą Paszek zmarnowała pięć meczboli, w Wimbledonie Kerber zawędrowała aż do półfinału. Od momentu, gdy Niemka osiągnęła półfinał US Open 2011, ani razu nie odpadła w I rundzie wielkoszlemowej imprezy. I teraz też to nie nastąpi. Radwańska może liczyć tylko na cud i na to, że kapryśna londyńska trawa negatywnie podziała na leworęczną Kerber. Bardzo dużo sprzyjających splotów okoliczności musiałoby się pojawić, by krakowianka mogła sprawić niespodziankę. Typ: I runda [ad=rectangle] Kacper Kowalczyk: Oczekiwanie na pierwsze zwycięstwo w drabince głównej WTA w tym roku przesunie się o kolejne 2 tygodnie. Kerber wydaje się być poza zasięgiem Radwańskiej, tym bardziej patrząc na wynik ich jedynego dotychczasowego meczu i jaką dyspozycję Andżelika zaprezentowała w Eastbourne. Typ: I runda Marcin Motyka: Młodsza z sióstr Radwańskich wciąż czeka na pierwszy w tym sezonie wygrany mecz w głównym cyklu i wygląda na to, że jeszcze poczeka. W obecnej dyspozycji krakowianki Andżelika Kerber wydaje się być przeciwniczką ponad jej siły. Typ: I runda

Robert Pałuba: Nie widać końca kłopotów młodszej z krakowskich sióstr. Gdy wydawało się, że zdrowie po operacji barku zaczyna dopisywać, Polka nabawiła się urazu prawej nogi. Radwańska w tym sezonie nie wygrała jeszcze spotkania w głównym cyklu, a przeciwniczka w I rundzie, Andżelika Kerber, to jedna z najtrudniejszych rywalek, jakie można wylosować na otwarcie imprezy. Pomóc Radwańskiej może nawierzchnia, choć i tak stanie przed ogromnym wyzwaniem. Typ: I runda

Rafał Smoliński: Od momentu powrotu Uli Radwańskiej na kort cierpliwie czekałem na nadejście tej części sezonu, w której rywalizacja toczyć się będzie na nawierzchni trawiastej. Młodsza z krakowskich sióstr wciąż jednak nie zachwyca i jest daleka od dawnej dyspozycji, która pozwoliła jej znaleźć się w Top 30 rankingu WTA. Fatalna seria w głównym cyklu nie napawa optymizmem przed starciem z Andżeliką Kerber, która w Wimbledonie dochodziła już nawet do półfinału. Typ: I runda

3
/ 7
Katarzyna Piter
Katarzyna Piter

Łukasz Iwanek: Jeśli któraś z naszych pań stojących teoretycznie na straconej pozycji może zaskoczyć to jest to Katarzyna Piter. Poznanianka dwóch dotychczasowych występów w wielkoszlemowych imprezach nie wspomina zbyt miło. W styczniu w Australian Open została rozbita przez Simonę Halep, ale już w Rolandzie Garrosie pokazała się z dużo lepszej strony i w I secie nawiązała walkę z Andżeliką Kerber. Petković w Paryżu wykorzystała sprzyjającą drabinkę i doszła aż do półfinału, ale często tak bywa, szczególnie u pań, że po świetnym występie w Międzynarodowych Mistrzostwach Francji, następuje dużo słabszy w All England Club. Moim zdaniem Piter pokona Petković, a później przegra z Virginie Razzano. Typ: II runda [ad=rectangle] Kacper Kowalczyk: W przeciwieństwie do starszej z sióstr Radwańskich, do Piter po raz kolejny nie uśmiechnęło się szczęście w losowaniu – Halep, Kerber i teraz Petković. Choć Niemka i trawa wydają się być na różnych frontach, to Niemka prezentuje zbyt wysoki poziom, by dać Polce szanse na wygraną. Gra poznanianki wydaje się być zbyt słaba, aby przeciwstawić się 27-latce z Tuzli. Typ: I runda

Marcin Motyka: Trzeci występ wielkoszlemowy poznanianki i po raz trzeci pechowe losowanie. Mecze w Melbourne z Simoną Halep i w Paryżu z Andżeliką Kerber kończyły się dla Polki kilkugemowymi zdobyczami i trudno uwierzyć, że inaczej będzie w wimbledońskim starciu z Andreą Petković. Polka zapewne otrzyma kolejną lekcję, która (oby) zaprocentuje w przyszłości. Typ: I runda

Robert Pałuba: To przełomowy rok dla Katarzyny Piter. Debiuty w turniejach Wielkiego Szlema to najcenniejsze doświadczenia dla tensisitki stawiającej pierwsze kroki w głównym cyklu. Po Melbourne i Paryżu przyszedł czas na trawniki Wimbledonu. Szczęście znowu nie dopisało: po starciach z Simoną Halep i Andżeliką Kerber, w Londynie pierwszą przeciwniczką Polki będzie doświadczona Andrea Petković, odbudowująca swój tenis po serii ciężkich kontuzji. Rywalka silna, grająca agresywnie i przede wszystkim ograna w zawodowych rozgrywkach na najwyższym poziomie będzie znakomitym sprawdzianem realnych możliwości Piter. Typ: I runda

Rafał Smoliński: Trzeci z rzędu występ poznanianki w Wielkim Szlemie i trzeci raz los nie okazał się dla naszej reprezentantki łaskawy. Nie ulega wątpliwości, że faworytką pojedynku I rundy będzie Andrea Petković, choć ze strony Polki spodziewam się walki do samego końca. Piter zadebiutuje w świątyni tenisa i każde doświadczenie może być dla niej przydatne na przyszłość. Typ: I runda

4
/ 7
Paula Kania
Paula Kania

Łukasz Iwanek: Paula Kania wydaje się być na straconej pozycji, bo już w I rundzie trafiła na Na Li. Jednak dla sosnowiczanki już samo przejście kwalifikacji to ogromny sukces, bo chyba nie mogła sobie wymarzyć lepszego miejsca do debiutu w głównym cyklu niż All England Club. Można mówić, że Wimbledon lubi pisać różne najbardziej niewiarygodne scenariusze, ale trudno się spodziewać, by sosnowiczanka mogła doprowadzić Chinkę do rozpaczy. Element zaskoczenia może zadziałać na początku, bo przecież dla zawodniczki z Wuhan Kania jest kompletnie anonimową rywalka, ale Li to tak doświadczona zawodniczka, że powinna szybko ugasić mały pożar, jeśli taki w ogóle nastąpi. Trudno liczyć na to, by Chinka mogła odpaść w I rundzie z drugiego z rzędu wielkoszlemowego turnieju. Kania powinna po prostu cieszyć się grą i spróbować pokazać trochę dobrego tenisa na dużym korcie w świątyni tenisa. Typ: I runda [ad=rectangle] Kacper Kowalczyk: Debiut w turnieju głównym Wielkiego Szlema i od razu występ na jednym z największych kortów Wimbledonu, czego chcieć więcej od życia? Chinka notuje ostatnio wyraźną obniżkę formy, na którą nie potrafi znaleźć sposobu. Jeżeli Kani wyszedłby mecz życia, a Li coś przeciwnego – jest szansa na sensację. Jednak realnie: wygrany set będzie wielkim sukcesem. Typ: I runda

Marcin Motyka: Sosnowiczance po raz pierwszy w karierze udało się dostać do głównej drabinki turnieju wielkoszlemowego. Piękniejszych okoliczności na debiut w Wielkim Szlemie nie mogła sobie wymarzyć - czeka ją mecz na korcie centralnym z jedną z najlepszych i najbardziej rozpoznawalnych tenisistek na świecie. Kania powinna podejść do meczu na luzie i cieszyć się każdą chwilą spędzoną w świątyni tenisa. Typ: I runda

Robert Pałuba: Debiutantka w polskiej ekipie przeżyje w poniedziałek najprawdopodobniej najpiękniejszą chwilę w swojej dotychczasowej karierze - zagra w świątyni tenisa, na korcie centralnym Wimbledonu. Trudno wyobrazić sobie bardziej wymagającą rywalkę (nie licząc Sereny Williams) niż Li Na, z którą sosnowiczance przyjdzie skrzyżować rakiety. Chinka dobrze czuje się na trawie i za wszelką cenę będzie chciała powetować sobie porażkę w I rundzie w Paryżu. Trudno dawać Polce większe szanse w tym starciu, choć Li potrafi czasami wpaść w czasie meczu w niezrozumiały kryzys. Typ: I runda

Rafał Smoliński: Po znakomitym występie w eliminacjach, z pewnością nie takiego losowania spodziewała się sosnowiczanka. Już w I rundzie trafiła na wiceliderkę rankingu WTA i naprawdę trudno spodziewać się, by wymarzony wielkoszlemowy debiut Kani zakończył się dla niej zwycięstwem. Na korzyść Polki będzie działać to, iż zaznajomiła się ona już z trawą, ale i tak Na Li jest na chwilę obecną poza zasięgiem naszej reprezentantki. Typ: I runda

5
/ 7
Jerzy Janowicz
Jerzy Janowicz

Łukasz Iwanek: Janowicz nie może narzekać na zły los, bo w I rundzie trafił na słabego na trawie Somdeva Devvarmana. Później powinien go czekać mecz z groźnym na tej nawierzchni Lleytonem Hewittem, tylko że Australijczyk jest w kiepskiej formie, a w ostatnich latach w Wimbledonie grał słabo (choć rok temu pokonał Stanislasa Wawrinkę w I rundzie, ale później przegrał z Dustinem Brownem). Do IV rundy łodzianin powinien dojść bez większych problemów, ale tam będą już schody w postaci konfrontacji z Rogerem Federerem. Wimbledon to jednak impreza pełna zaskoczeń, rok temu przecież mieliśmy ćwierćfinał Janowicza z Kubotem zamiast starcia Federera z Nadalem. Szwajcar po raz drugi z rzędu wygrał turniej w Halle, ale przed rokiem to nie miało przełożenia na jego dobry występ w Wimbledonie, bo już w II rundzie przegrał z Serhijem Stachowskim. Moim zdaniem, może to jest paradoks, ale Janowicz największe szanse na pokonanie Federera ma właśnie na trawie. Jeśli wszystkie trybiki jego tenisa zadziałają jednocześnie wtedy możemy mieć powody do radości. A jeśli Janowicz upora się ze Szwajcarem wtedy szansa na drugi z rzędu półfinał Wimbledonu będzie olbrzymia. Typ: półfinał [ad=rectangle] Kacper Kowalczyk: Najważniejszy tegoroczny występ Janowicza. Wczesna przegrana - wypadnięcie z pierwszej "50" rankingu. Każda kolejna wygrana - wyższe miejsce. Devvarman nigdy nie zachwycał na trawie, Hewitt jeżeli zachwycał to dobre kilka lat temu. Przy dobrze funkcjonującym serwisie powinien sobie poradzić zarówno z Hindusem, Australijczykiem, jak i rywalem w III rundzie. Z Federerem może być to niemożliwe, nawet przy świetnej dyspozycji Polaka. Typ: IV runda

Marcin Motyka: U łodzianina wszystko układa się jak w poprzednim roku - III runda Rolanda Garrosa, I runda w Halle i występ w turnieju pokazowym Boodles Challenge. Czy to oznacza, że znów doczekamy się półfinału? O to będzie bardzo trudno. Janowicz dzierży w ręku atuty, dzięki którym na trawie jest groźny dla każdego rywala: potężny serwis i morderczy forhend. Jeżeli Polak ustabilizuje formę i tak jak w zeszłym sezonie w Wimbledonie pokaże swój najlepszy tenis, IV runda i ewentualny mecz z Rogerem Federerem są jak najbardziej w zasięgu ręki. Typ: IV runda

Robert Pałuba: Wimbledon to kulminacja sezonu dla Jerzego Janowicza. Łodzianin broni w Londynie 720 punktów za ubiegłoroczny półfinał i w przypadku wczesnej porażki czeka go ogromny spadek w rankingu, a taka wizja musi wywierać na tenisiście jakąś presję. Polak przerwał w Paryżu fatalną serię porażek, ale w Halle słabo zaprezentował się z niedoświadczonym Pierre'em Hughesem Herbertem i trudno cokolwiek powiedzieć o jego formie. Patrząc na tegoroczne występy Janowicza i układ drabinki, wolę zostać przy wersji pesymistycznej i doznać pozytywnej niespodzianki. Typ: II runda

Rafał Smoliński: Na ten występ Janowicza czekają wszyscy fani tenisa w naszym kraju, bowiem Polak broni na trawnikach przy Church Road 720 punktów za zeszłoroczny półfinał. Polak jest w stanie wygrać trzy pierwsze pojedynki, ale w drugim tygodniu zaczną się już prawdziwe schody, gdyż na jego drodze będzie mógł stanąć sam Roger Federer. Typ: IV runda

6
/ 7
Łukasz Kubot
Łukasz Kubot

Łukasz Iwanek: Kubot miał ostatnio problemy ze stawem skokowym i z tego powodu wycofał się z turnieju w Den Bosch. Gdyby nie ten fakt można by powiedzieć, że lubinianin ma bardzo przyjemną drabinkę. Mimo wszystko z Jeanem-Lennardem Struffem powinien się uporać, oczywiście jeśli jego dolegliwości zdrowotne nie okażą się poważne. Rok temu Kubot osiągnął w Londynie swój wymarzony ćwierćfinał, w którym uległ Janowiczowi. O powtórkę będzie bardzo ciężko, ale IV runda (dokładnie tak, bo obdarzony atomowym serwisem Milos Raonić na trawie jest słabym tenisistą), z Philippem Kohlschreiberem lub Keiem Nishikorim, jest jak najbardziej w jego zasięgu. Typ: IV runda [ad=rectangle] Kacper Kowalczyk: Sytuacja lubinianina przed Wimbledonem podobna do tej sprzed roku. Słabe występy, z kilkoma małymi przebłyskami. W ostatnich turniejach nie miał szczęścia w losowaniu - w Roland Garros trafił na Gulbisa, późniejszego półfinalistę, a w Halle na Fallę, który ostatecznie dotarł do finału. W All England Club drabinka ułożyła się dla Polaka lepiej – Struff do pokonania, Garcia-Lopez lub Lajović również. Przeszkodą nie do przeskoczenia może okazać się potencjalna III runda i tam czekający Raonić. Typ: III runda

Marcin Motyka: Dla Kubota to najważniejszy turniej w sezonie. Przed rokiem dotarł do swojego wymarzonego ćwierćfinału i teraz staje przed arcytrudnym zadaniem obrony punktów. Szybka porażka będzie oznaczać katastrofę - spadek do drugiej setki rankingu. Doświadczony lubinianin nie jeden raz udowadniał, że w turniejach wielkoszlemowych stać go, aby wznieść się na najwyższy poziom. Typuję III rundę, ale po cichu liczę na coś więcej. Typ: III runda

Robert Pałuba: Styl gry lubinianina idealnie pasuje do kortów trawiastych. Ubiegłoroczny ćwierćfinalista turnieju wciąż gra nierówno, ale Jan-Lennard Struff jest rywalem w zasięgu Polaka. Młody Niemiec specjalizuje się w grze na kortach ziemnych, a w Londynie wygrał dotychczas jeden mecz. Wierzę, tażke, że Kubota stać na to, by jeszcze raz pokazać odrobinę wimbledońskiej magii i wygrać także kolejne spotkanie, czy to z Dusanem Lajoviciem, czy z Guillermo Garcią. Typ: III runda

Rafał Smoliński: Lubinianin wycofał się z turnieju w Den Bosch z powodu urazu stawu skokowego, dlatego ważne będzie, by szybko odnalazł swój właściwy rytm. Kubot ma odpowiedni styl do nawierzchni trawiastej, stąd też notuje w Wimbledonie najlepsze wyniki w Wielkim Szlemie. Pierwsze dwa mecze może jak najbardziej rozstrzygnąć na swoją korzyść, a i w potencjalnym starciu z Milosem Raoniciem bez szans nie będzie. Typ: III runda

7
/ 7
Michał Przysiężny
Michał Przysiężny

Łukasz Iwanek: Polski mecz w II rundzie? Nie sądzę, by fatalnie dysponowany Przysiężny mógł pokonać Hewitta. Australijczyk wprawdzie także nie zachwyca, ale Polak zapomniał już jak smakuje zwycięstwo (ostatni mecz wygrał w styczniu w Australian Open). Hewitt w swojej długiej karierze w I rundzie Wimbledonu odpadł tylko trzy razy, po raz ostatni w 2012 roku, ale wtedy jego rywalem był Jo-Wilfried Tsonga. Przysiężny w dwóch dotychczasowych występach w All England Club dwa razy dotarł do II rundy, pokonując dwóch tenisistów z Top 40, ale historia się nie powtórzy. Moim zdaniem nie będzie jakiejś niewiarygodnej metamorfozy i Przysiężny przegra z notowanym w czołowej 50 Australijczykiem, były liderem rankingu ATP. Typ: I runda [ad=rectangle] Kacper Kowalczyk: Pomimo, że Hewitt rzeczywiście nie może pochwalić się ostatnio dobrymi wynikami, to dla Polaka, który tydzień temu odniósł pierwszą wygraną od Australian Open są to zbyt wysokie progi. Typ: I runda

Marcin Motyka: Obecny sezon to dla Przysiężnego pasmo niepowodzeń. Czy zostanie przerwane w Wimbledonie? Owszem, Polak znakomicie czuje się na trawie, lecz trafił na rywala, który jak mało kto jest ekspertem od tej nawierzchni - Lleytona Hewitta, który wie, jak smakuje wygrana na trawnikach przy Church Road. Wprawdzie było to 12 lat temu, gdy Australijczyk był szybszy, silniejszy, zwrotniejszy, a jego organizm nie był tak zdewastowany przez kontuzje. Niemniej walka z Hewittem, szczególnie na zielonym dywanie, to zadanie, które przerastało tenisistów o wiele lepszych od głogowianina. Typ: I runda

Robert Pałuba: Przysiężny tłumaczył w Paryżu, że po serii niefortunnych urazów powrót do pełni dyspozycji będzie musiał potrwać. Polak nieudanie rozpoczął rozgrywki na kortach trawiastych i błyskawicznie pożegnał się z imprezą w Halle, a w Londynie tenisistę z Głogowa czeka znacznie trudniejsze wyzwanie. Jego pierwszym rywalem będzie mistrz turnieju z 2002 roku, Lleyton Hewitt. Australijczykowi nie pomaga wiek, ale popularny "Rusty" solidność gry ma we krwi i na pewno w I rundzie nie ustąpi. Typ: I runda

Rafał Smoliński: Głogowianin dwukrotnie startował w Wimbledonie w głównej drabince i za każdym razem wygrywał pierwszy mecz, jednak jego obecna forma budzi spore zastrzeżenia. Lleyton Hewitt, mimo iż ma już swoje lata, wciąż potrafi zaprezentować się dobrze na trawie, dlatego Przysiężnemu trudno będzie przerwać trwającą od Australian Open fatalną serię. Typ: I runda

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (3)
avatar
Masha Trawiasta
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Optymizm red Iwanka o lol  
Lady Aga
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kubot w III rundzie i Jerzy w IV? Hmm, czemu nie :) Jeszcze Piter w II, Radwanska poprawi wynik na Wimlblu (wiaodmo co to oznacza), Kania powalczy i będę w niebie :)  
Duba_Smalona
23.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Prawda leży pośrodku a więc półfinał!