Odeszli ze świata tenisa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W ostatnich latach opuściło nas wiele osób związanych ze środowiskiem tenisowym. Pożegnaliśmy osoby działające na rzecz rozwoju dyscypliny w Polsce, jak i na całym świecie.

1
/ 12

Na początku maja tego roku po ciężkiej chorobie zmarła Elena Baltacha. Urodzona w Kijowie tenisistka przez kilka lat była pierwszą rakietą Wielkiej Brytanii, a po największe sukcesy na zawodowych kortach sięgała w imprezach rangi ITF. Z wielką dumą reprezentowała swój kraj w rozgrywkach Pucharu Federacji oraz igrzyskach olimpijskich w Londynie. Po zakończeniu kariery poślubiła swojego trenera, Niño Severino, i w pełni poświęciła się pracy z dziećmi z ubogich rodzin. Jej szczęście okrutnie przerwał nowotwór wątroby, w wyniku którego zmarła w wieku zaledwie 30 lat.

2
/ 12
foto: Pressefoto Baumann/imago
foto: Pressefoto Baumann/imago

Triumfator czterech turniejów ATP w grze pojedynczej i 17 w grze podwójnej zmarł 17 kwietnia tego roku. Karl Meiler był przede wszystkim utytułowanym deblistą i reprezentantem Niemiec w Pucharze Davisa. W pamięci polskich fanów najbardziej zapisał się jako partner Wojciecha Fibaka, z którym triumfował łącznie w pięciu turniejach. W Wielkim Szlemie doszedł do półfinału singla w Australian Open 1972 oraz półfinału debla Wimbledonu 1973. Zmarł w wieku 65 lat.

3
/ 12
foto: Dawid Skoblewski dla Wikipedia
foto: Dawid Skoblewski dla Wikipedia

W grudniu 2013 roku pożegnaliśmy Kordiana Tarasiewicza. Od urodzenia był związany z Warszawą, gdzie w latach 30. i 40. XX wieku prowadził rodzinne przedsiębiorstwo. Był badaczem historii polskiego tenisa, autorem i współautorem licznych publikacji oraz wieloletnim działaczem Polskiego Związku Tenisowego. Tarasiewicz pielęgnował historię do kiedy mógł. Do kiedy pozwalało mu na to zdrowie, aranżował w stolicy comiesięczne spotkania nestorów białego sportu, m.in. z Bohdanem Tomaszewskim. Zmarł w wieku 103 lat.

4
/ 12
foto: Jürgen Hasenkopf
foto: Jürgen Hasenkopf

Uważany za jednego z najsłynniejszych ojców w historii tenisa Peter Graf zmarł po ciężkiej chorobie pod koniec listopada 2013 roku. Miał wielki wpływ na rozwój kariery swojej córki, Steffi, która na przełomie lat 80. i 90. XX wieku zdominowała kobiece rozgrywki. - Nawet rodzice, którzy nie są maniakalni, grają wyolbrzymioną rolę w życiach ich uzdolnionych dzieci. Peter był jednak maniakalny, i jedyną rzeczą bardziej wyolbrzymioną był talent Steffi - pisał o nim znany dziennikarz Peter Bodo. Trener i ojciec utytułowanej niemieckiej tenisistki zmarł w Mannheim w wieku 75 lat.

5
/ 12

Władysław Radwański przez wiele lat związany był z hokejowym klubem Comarch Cracovia Kraków, a następnie przez znaczną część swojego życia pełnił funkcję trenera tej dyscypliny sportu. Jego synem jest Robert Radwański, ojciec dwóch czołowych polskich tenisistek, Agnieszki i Urszuli. - Nie ukrywam, że aż takich wysokich sportowych ambicji w stosunku do moich wnuczek Agnieszki i Urszuli nie miałem. Jesteśmy sportową rodziną i siłą rzeczy mieliśmy związane z tym marzenia o sukcesie - mówił Władysław Radwański, który wspierał finansowo swoje wnuczki we wczesnym etapie ich kariery. Zmarł w sierpniu 2013 roku w wieku 80 lat.

6
/ 12
foto: KS Górnik Bytom
foto: KS Górnik Bytom

Całe swoje życie podporządkował i poświęcił na rzecz sportu tenisowego. Był wieloletnim zawodnikiem, trenerem i działaczem Klubu Sportowego Górnik Bytom. Pod jego skrzydłami dorastali m.in. Grzegorz Panfil i Mateusz Kowalczyk. Działając jako dyrektor klubu, współorganizował na kortach Górnika Bytom międzypaństwowe mecze reprezentacji Polski w ramach Pucharu Davisa oraz turnieje rangi ATP Challenger. Odszedł w marcu 2012 roku w wieku 46 lat.

7
/ 12
foto: ubitennis.com
foto: ubitennis.com

Jako zawodnik Brad Drewett wywalczył dwa tytuły w singlu oraz siedem trofeów w deblu, dochodząc najwyżej do 34. pozycji w świecie. Ze strukturami ATP związał się w 1993 roku, a w latach 2001-2011 pełnił funkcję dyrektora kończącego tenisowy sezon turnieju Masters. 1 stycznia 2012 roku wybrano go na trzyletnią kadencję na stanowisko prezydenta Stowarzyszenia Tenisistów Profesjonalnych. W styczniu 2013 roku ogłosił swoją rezygnację z tej funkcji z powodu poważnej choroby neurologicznej - stwardnienia zanikowego bocznego, nazywanej m.in. chorobą Lou Gehriga. Cztery miesiące później zmarł w Sydney w wieku 54 lat.

8
/ 12

Amerykańska tenisistka, triumfatorka pierwszego Wimbledonu rozgrywanego po zakończeniu II wojny światowej. Zwyciężczyni pięciu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej, w tym mistrzyni Stanów Zjednoczonych z lat 1942-44 i 1946. Zawodniczka praworęczna, znana z szybkości na korcie zawodniczka, dominowała w tenisie amerykańskim w latach czterdziestych. W 1965 roku Betz została wpisana do Tenisowej Galerii Sław. Zmarła w maju 2011 roku w wieku 91 lat po długiej walce z chorobą Parkinsona.

9
/ 12
foto: Charlie Cowins
foto: Charlie Cowins

Niezwykle utalentowany francuski tenisista, który w czasach juniorskich rywalizował z Rafaelem Nadalem, zmarł na początku lipca 2009 roku w wieku zaledwie 24 lat. W swojej zawodowej karierze wygrał trzy turnieje rangi ATP Challenger Tour i wspiął się na 104. miejsce w rankingu ATP. Według mediów został znaleziony martwy przez swoją przyjaciółkę na zewnątrz swojego domu. - Gdy obudziłem się dzisiaj, zastała mnie najgorsza z możliwych wiadomość. Mój przyjaciel nie żyje. Nadal nie potrafię w to uwierzyć. Znaliśmy się od bardzo dawna. Graliśmy ze sobą od najmłodszych lat - napisał po jego śmierci Nadal.

10
/ 12
foto: Ingrid Gerencser
foto: Ingrid Gerencser

Triumfator czterech turniejów głównego cyklu w grze pojedynczej i dwóch w grze podwójnej. Była 18. rakieta świata, olimpijczyk i wielokrotny reprezentant Austrii w Pucharze Davisa. Spektakularny sukces odniósł w 1989 roku w meczu Pucharu Davisa Austria - Szwecja, pokonując po 6 godzinach i czterech minutach Matsa Wilandera 6:7(5), 7:6(7), 1:6, 6:4, 9:7. Zmarł w czerwcu 2008 roku na atak serca, choć liczne obrażenia jego twarzy stały się przyczyną rozpoczęcia procedury sekcji zwłok. Miał niespełna 40 lat.

11
/ 12
foto: Craig Hickman
foto: Craig Hickman

W październiku 2008 roku w wieku zaledwie 28 lat zmarł Federico Luzzi. Jak poinformowała Włoska Federacja Tenisowa przyczyną jego śmierci była postępująca białaczka. Luzzi był mistrzem świata do lat 14 i 16, ale wielkiej kariery w zawodowym tenisie nie zrobił. Zwyciężył w turniejach rangi ATP Challenger Tour w Bombaju, Brindisi i Cherbourgu. W sezonie 2001 awansował na krótko do pierwszej setki rankingu ATP i występował w daviscupowej reprezentacji Włoch. Na korcie zarobił łącznie pół miliona dolarów.

12
/ 12
foto: arielnet.com
foto: arielnet.com

Niespełna miesiąc temu w wieku 85 lat zmarł na atak serca Vic Braden. Amerykanin miał ogromny wpływ na popularyzację tenisa w swoim kraju. W latach 50. XX wieku dołączył do zawodowego cyklu, w którym uczestniczył wspólnie z legendarnym Jackiem Kramerem. Był tenisistą, instruktorem, autorem licznych książek oraz komentatorem. - McEnroe'owie, Borg i Connors byli wielcy, ale nie sądzę, by któryś z nich przyczynił się do takiego wzrostu zainteresowania tenisem, jak uczynił to Vic - stwierdził Kramer.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
margota
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Pamięć, pamiętać ..... zawsze.  
avatar
mokrywhale
1.11.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
[*]