Uczestnicy Finałów ATP World Tour: Milos Raonić, debiutant spod znaku Klonowego Liścia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

We wcześniejszych edycjach kończącego tenisowy sezon turnieju Masters nie wystąpił ani jeden singlista z Kanady. W tym roku sytuacja ta uległa zmianie za sprawą Milosa Raonicia.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 4

67 rozegranych pojedynków i 49 zwycięstw to tegoroczny bilans Milosa Raonicia. Nie ulega wątpliwości, że Kanadyjczyk ma za sobą najlepszy rok w swojej dotychczasowej karierze, a przyczynili się do tego jego szkoleniowcy, Ivan Ljubicić i Riccardo Piatti. Pochodzący z Podgoricy zawodnik udoskonalił grę zza linii końcowej, dzięki czemu jeszcze bardziej jest w stanie przejmować inicjatywę w wymianach. Na dobrym poziomie utrzymał się także jego serwis, o czym świadczy liczba 1093 asów. [ad=rectangle] Raonić zajmuje obecnie w rankingu ATP ósmą pozycję, ale w ciągu ostatnich miesięcy kilkakrotnie był już nawet szóstą rakietą globu. Do londyńskich Finałów ATP World Tour dostał się podczas zeszłotygodniowej imprezy w Paryżu, gdy Kei Nishikori rozprawił się z Davidem Ferrerem. Raonić będzie najmłodszym uczestnikiem turnieju Masters, pierwszym w historii urodzonym w latach 90. XX wieku.

Milos Raonić będzie najmłodszym uczestnikiem tegorocznych Finałów ATP World Tour
Milos Raonić będzie najmłodszym uczestnikiem tegorocznych Finałów ATP World Tour
2
/ 4

Urodzony w Podgoricy Raonić w wieku trzech lat wyjechał wraz z rodziną do Kanady. Tenisem zainteresował się, gdy miał osiem lat, a przyczynił się do tego jego ojciec, który też pełnił funkcję jego pierwszego szkoleniowca. Milos był zdolnym juniorem, ale po wielkie laury w tej kategorii wiekowej nie sięgnął. W 2008 roku w rankingu ITF był klasyfikowany na 35. pozycji.

W 2008 roku przeszedł na zawodowstwo i zaczęła się jego droga do światowej czołówki. Najpierw sukcesy w zawodach rangi ITF Futures, potem gra w turniejach ATP Challenger Tour, a następnie pierwsze występy w głównym cyklu. O potężnie serwującym Kanadyjczyku zrobiło się głośno pod koniec sezonu 2010, kiedy osiągnął ćwierćfinał w Kuala Lumpur, by tydzień później w Tokio zmierzyć się z samym Rafaelem Nadalem.

Milos Raonić po pierwszy tytuł w głównym cyklu sięgnął w 2011 roku w San Jose
Milos Raonić po pierwszy tytuł w głównym cyklu sięgnął w 2011 roku w San Jose

Przełomowy w karierze Raonicia okazał się sezon 2011. Zaczynał go jako 156. tenisista świata, ale już po Australian Open wskoczył do Top 100. Później przyszło pierwsze turniejowe zwycięstwo (San Jose), a po kilku dniach przegrany finał w Memphis z Andym Roddickiem. Zawody w San Jose wygrywał trzykrotnie (2011, 2012, 2013). Ponadto w sezonie 2012 okazał się najlepszy w Madrasie, a rok później triumfował jeszcze Bangkoku. W sumie wystąpił w 13 finałach głównego cyklu i sześć z nich wygrał. W Top 10 zadebiutował na krótko w sierpniu 2013 roku, po finale Rogers Cup.

Milos Raonić (główne dane)
Wiek23
Wzrost (cm)/Waga (kg)196/98
Grapraworęczna, oburęczny bekhend
Miejsce zamieszkaniaMonte Carlo
TrenerIvan Ljubičić, Riccardo Piatti
Kariera zawodowa
Początek2008
Najwyżej w rankingu6 (2014)
Bilans w głównym cyklu174-85
Tytuły/Finałowe porażki (Główny cykl)6/7
Zarobki ($)6 817 669
Strona internetowahttp://www.milosraonicofficial.com/
Facebookhttps://www.facebook.com/MilosRaonicOfficial
Twitterhttps://twitter.com/milosraonic
3
/ 4

Rok 2014 Raonić zaczynał jako 11. rakieta globu i przez kilka miesięcy nie był w stanie się przebić do najlepszej "10". W Australian Open doszedł do III rundy, a na kolejne występy musiał zaczekać do marca, gdy osiągnął ćwierćfinały imprez w Indian Wells oraz Miami. W Kalifornii jego pogromcą okazał się będący wówczas w życiowej formie Ołeksandr Dołgopołow, zaś na Florydzie Rafael Nadal.

Kanadyjczyk pokazał również, że potrafi grać na kortach ziemnych. W Monte Carlo zatrzymał go w ćwierćfinale późniejszy triumfator, Stan Wawrinka. Podobnie było w Oeiras, gdzie jego pogromcą okazał się Carlos Berlocq. W Madrycie po dwóch tie breakach w III rundzie pokonał go Kei Nishikori, zaś w Rzymie Raonić osiągnął półfinał, w którym musiał uznać wyższość Novaka Djokovicia. Na kortach Rolanda Garrosa reprezentant Kraju Klonowego Liścia błysnął po raz kolejny i dopiero w ćwierćfinale sposób na niego znów znalazł Djoković.

Milos Raonić w sezonie 2014
Bilans roku (Główny cykl)49-18 (49-18)
Najlepszy wyniktytuł w Waszyngtonie
Tie breaki39-12
Asy1093
Podwójne błędy204
Break pointy (proc. obronionych)275 (69 proc.)
Break pointy (proc. wykorzystanych)360 (40 proc.)
Zarobki w sezonie ($)3 079 480

Wimbledon 2014 był jego najlepszym występem w Wielkim Szlemie. Po pokonaniu w III rundzie Łukasza Kubota, Raonić rozprawił się kolejno z Keiem Nishikorim i rewelacyjnym Nickiem Kyrgiosem. Dopiero w półfinale na jego drodze skutecznie stanął Roger Federer, który w wielkim stylu obnażył pewne braki w grze Kanadyjczyka.

Powrót na korty twarde był udany w wykonaniu Raonicia. W Waszyngtonie sięgnął on po szóste w karierze mistrzostwo, bijąc w pierwszym w historii kanadyjskim finale Vaska Pospisila. W Toronto osiągnął ćwierćfinał, zaś w Cincinnati doszedł do półfinału. Na kortach Flushing Meadows stoczył dramatyczny mecz z Keiem Nishikorim, ale to Japończyk awansował do 1/4. W kolejnych miesiącach Raonić dotarł do finałów w Tokio oraz w Paryżu, dzięki czemu wywalczył przepustkę do Londynu.

Finały w 2014 roku:

TurniejRanga (Nawierzchnia)Rywal w finaleWynik
WaszyngtonATP World Tour 500 (twarda)Vasek Pospisil6:1, 6:4
TokioATP World Tour 500 (twarda)Kei Nishikori6:7(5), 6:4, 4:6
ParyżATP World Tour Masters 1000 (twarda w hali)Novak Djoković2:6, 3:6
4
/ 4

W Waszyngtonie Raonić sięgnął po swoje najcenniejsze trofeum w głównym cyklu. W Paryżu natomiast odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo nad zawodnikiem klasyfikowanym w Top 3. To właśnie triumf nad Rogerem Federerem w ćwierćfinale imprezy rozgrywanej w Bercy dał mu przepustkę do londyńskiego Masters. Dotychczas Kanadyjczycy triumfowali w Finałach ATP World Tour wyłącznie w deblu. Czy Raonić będzie w stanie zaskoczyć pozostałych uczestników turnieju singla?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)