Naj... Rolanda Garrosa 2015!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Portal SportoweFakty.pl wybrał zasługujące na uwagę wydarzenia z zakończonego Rolanda Garrosa. Co ciekawego wydarzyło się w Paryżu?

1
/ 10

Największa niespodzianka: postawa Lucie Safarovej 

O ile zwycięstwo w deblu tej tenisistki nie jest sensacją, o tyle osiągnięcie finału w grze pojedynczej budzi znaczny podziw. Czeszka ogólnie nie miała łatwego losowania i wydawało się, że jej marsz zatrzyma Maria Szarapowa. Nic takiego się nie stało, Šafářová odprawiła jeszcze Garbiñe Muguruzę oraz Anę Ivanović, zaś w finale postawiła się Serenie Williams, urywając jej seta. Choć ostatecznie nie udało jej się wygrać pierwszego turnieju wielkoszlemowego w karierze, z pewnością te dwa tygodnie będą dla niej niezapomniane. [ad=rectangle] W duecie z Bethanie Mattek-Sands Czeszka sięgnęła po tytuł w deblu. Już w ćwierćfinale, kiedy para ta odprawiła Martinę Hingis i Sanię Mirzę, można było się spodziewać wywalczenia najcenniejszego trofeum. Dwa kolejne spotkania również były ciężkie i zakończyły się w trzech setach, ale to właśnie para czesko-amerykańska mogła się cieszyć z końcowego triumfu.

2
/ 10

[b]

Najbardziej wyczekiwane przełamanie: Novak Djoković pokonał Rafaela Nadala [/b]

Już od losowania wyczekiwano ćwierćfinałowej konfrontacji pomiędzy Serbem a Hiszpanem, szczególnie, że miał być to rewanż za ubiegłoroczny finał, a także kilka innych pojedynków w Paryżu, z których to Nadal zawsze wychodził zwycięsko. Karta w końcu się odmieniła i tym razem to lider rankingu wygrał spotkanie, co więcej - w trzech setach. Dla Majorkanina była to dopiero druga w karierze porażka na kortach Rolanda Garrosa. Djoković ostatecznie całej imprezy nie wygrał, ale dokonał historycznego wyczynu, o którym kibice tenisa z pewnością jeszcze długo będą pamiętać.

3
/ 10

[b]

Najlepszy polski występ w turnieju kobiet: Paula Kania [/b]

Zwykle w imprezach wielkoszlemowych najdłużej w grze pozostawała najwyżej notowana polska singlistka, tym razem było jednak inaczej. Tenisistka Górnika Bytom przebrnęła przez kwalifikacje, a następnie pokonała w I rundzie turnieju głównego Monę Barthel. Ostatecznie w kolejnym spotkaniu musiała uznać wyższość Anniki Beck, która wcześniej wyeliminowała Agnieszkę Radwańską. Dodatkowo Paula Kania dobrze spisała się w grze podwójnej z Janette Husarovą, osiągając III rundę i walcząc dzielnie z parą oznaczoną czwartym numerem.

4
/ 10

[b]

Najlepszy polski występ w turnieju mężczyzn: Marcin Matkowski [/b]

Dotychczas współpraca najlepszego polskiego deblisty z Nenadem Zimonjiciem układa się dobrze, więc można było spodziewać się dobrego występu podczas Rolanda Garrosa. Tak też się stało, choć losowanie nie do końca było pomyślne, bowiem już w ćwierćfinale para polsko-serbska trafiła na braci Bryanów i ostatecznie musiała uznać ich wyższość po trzysetowej batalii. Matkowski zdecydował się także na udział w grze mieszanej, tym razem jego partnerką była Lucie Hradecká. Para nie została rozstawiona, ale mimo to osiągnęła finał.

5
/ 10

Najkrótsze (niespodziewane) występy w turnieju kobiecym: Agnieszka Radwańska, Eugenie Bouchard, Jelena Janković, Simona Halep i Karolina Woźniacka

Od pierwszego dnia Rolanda Garrosa w turnieju kobiecym nie brakowało sensacji. Dla nas, tą najmniej pozytywną niespodzianką, była przegrana krakowianki z Anniką Beck, choć w ich wcześniejszej potyczce Polka nie straciła nawet gema. Z turniejem błyskawicznie pożegnały się także Bouchard i Janković, ulegając rywalkom już w I rundzie. Niewiele dłużej w Paryżu walczyły Halep - ubiegłoroczna finalistka oraz Woźniacka, która w tym sezonie nieźle spisywała się na ziemi.

6
/ 10

Najkrótsze (niespodziewane) występy w turnieju męskim: Grigor Dimitrow, Feliciano Lopez i Fabio Fognini 

W męskiej odsłonie Rolanda Garrosa było znacznie mniej niespodzianek. Bułgarski tenisista z imprezą pożegnał się już w I rundzie i nie udało mu się wygrać nawet seta, Jack Sock okazał się od niego lepszy. Podobnym dorobkiem "pochwalić się" może Hiszpan, który zakończył swoją przygodę z grą pojedynczą po trzech partiach z Tejmurazem Gabaszwilim. Nieco lepiej od swoich kolegów zaprezentował się Fabio Fognini, pokonując najpierw łatwo Tatsumę Itō, a następnie ulegając reprezentantowi gospodarzy - Benoîtowi Paire.

7
/ 10

Wybór spotkań w tej kategorii zawsze jest bardzo trudny, a tym najlepszym zwykle powinien okazywać się finał. Tak też było w turnieju męskim, bowiem spektakl, jaki zgotowali kibicom Wawrinka i Djoković był znakomity. Mecz obfitował w wiele znakomitych wymian, zwrotów akcji oraz bajecznych uderzeń.

Nieco inaczej było w turnieju kobiecym. Podobać się mogło między innymi spotkanie Sereny Williams z Wiktorią Azarenką, ale tym najbardziej widowiskowym było starcie zawodniczek, które świetnie czują się na kortach ziemnych. Francesca Schiavone i Swietłana Kuzniecowa dały popis gry, który ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęła Włoszka.

8
/ 10

Najmniej chlubny moment turnieju: spadająca blacha

Do dramatycznej sytuacji doszło podczas meczu ćwierćfinałowego pomiędzy Jo-Wilfriedem Tsongą a Keiem Nishikorim. Francuz prowadził 6:1, 5:2 i w tym momencie pojedynek przerwano. Od budynku, w którym mieszczą się kabiny komentatorskie, oderwał się kawałek blachy, który spadł na kibiców. Trzech fanów białego sportu ucierpiało w tym zdarzeniu i samo spotkanie zostało przerwane na 30 minut. Być może nie doszłoby do takiej tragedii, gdyby areny tenisowe w kompleksie były częściej modernizowane.

9
/ 10

Najczęstsze błędy przy serwisie: Oceane Dodin, Ivo Karlović i Andreas Haider-Maurer 

Wyżej wymienieni tenisiści swoją przygodę w Paryżu zakończyli już w I rundzie, ale zapisali się w pamięci kibiców w sposób mało pozytywny. Podwójne błędy przydarzają się każdemu, najczęściej tym, którzy swoją grę opierają na serwisie. Oceane Dodin w jednym spotkaniu popełniła aż 14 błędów przy podaniu, co jest rekordem tegorocznej edycji. O trzy mniej zanotowali Ivo Karlović i Andreas Haider-Maurer, co jednak jest najgorszym wynikiem w całej stawce.

10
/ 10

Turniej męski - 127 spotkań, w tym:

  • 20 meczów pięciosetowych,
  • 452 sety rozegrane,
  • 1570 asów,
  • 842 podwójne błędy serwisowe.

Turniej kobiecy - 127 spotkań, w tym:

  • 44 mecze trzysetowe,
  • 297 setów rozegranych,
  • 600 asów, 
  • 779 podwójnych błędów serwisowych.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)