W tym artykule dowiesz się o:
Roland Garros 2006: Rafael Nadal - Roger Federer 1:6, 6:1, 6:4, 7:6(4)
Pierwszy raz w historii w finale turnieju wielkoszlemowego Nadal i Federer zmierzyli się ze sobą w Roland Garros 2006. Hiszpan miał już ustalony status króla kortów ziemnych, natomiast Szwajcar marzył o paryskim tytule, który pozwoliłby mu skompletować tzw. Karierowego Wielkiego Szlema. Po premierowym secie wydawało się, że tak się stanie - Federer wygrał 6:1. Ale Nadal zdobył trzy kolejne partie i wywalczył tytuł. Drugi z rzędu w stolicy Francji.
To właśnie w to czerwcowe popołudnie w Paryża Federer i Nadal rozegrali pierwszy finał wielkoszlemowy. Na kolejne nie trzeba było długo czekać.
Wimbledon 2006: Roger Federer - Rafael Nadal 6:0, 7:6(5), 6:7(2), 6:3
Tak, jak Nadal pokonał Federera w Rolandzie Garrosie, swoim królestwie, tak Szwajcar wygrał z Hiszpanem na swojej ukochanej trawie. Dla Majorkanina był to pierwszy finał Wimbledonu. I na początku został zdeklasowany, przegrał partię otwarcia 0:6. W kolejnych setach nawiązał walkę, ale i tak uległ.
Roland Garros 2007: Rafael Nadal - Roger Federer 6:3, 4:6, 6:3, 6:4
Po roku Nadal i Federer ponownie zmierzyli się w finale Rolanda Garrosa. Znów mecz trwał cztery sety i znów został wygrany przez Hiszpana. Szwajcar wówczas nie wykorzystał być może największej szansy na pokonanie swojego rywala w Paryżu. Był jednak wyjątkowo nieskuteczny przy piłkach na przełamanie (wykorzystał tylko jedną z 17) oraz popełnił aż 60 niewymuszonych błędów
Wimbledon 2007: Roger Federer - Rafael Nadal 7:6(7), 4:6, 7:6(3), 2:6, 6:2
Identycznie jak w 2006 roku, ci dwaj wielcy mistrzowie rozstrzygali sprawę tytułu także w Wimbledonie. I tym razem Szwajcar mógł poczuć się poważnie zagrożony. Nadal, dla którego wimbledoński puchar był celem, z każdym kolejnym startem na trawie rozwijał swoją grę na tej nawierzchni. A w sezonie 2007 poprawił się na tyle, by zmusić Maestro do pięciosetowego starcia.
Jak pokaże historia, dla Federera była to ostatnia wygrana nad Nadalem w finale wielkoszlemowym.
Roland Garros 2008: Rafael Nadal - Roger Federer 6:1, 6:3, 6:0
Z wszystkich finałów Wielkiego Szlema pomiędzy nimi ten był najmniej wyrównany. Wyższość Nadala nie podlegała żadnej dyskusji. Majorkanin zagrał niemal bezbłędnie (popełnił ledwie siedem pomyłek własnych), aż ośmiokrotnie przełamał Federera, oddając rywalowi tylko cztery gemy.
Wimbledon 2008: Rafael Nadal - Roger Federer 6:4, 6:4, 6:7(5), 6:7(8), 8:6
Nieprawdopodobny mecz, przez wielu uznawany za najlepszy w historii tenisa. Dwa pierwsze sety padły łupem Nadala. W trzecim Hiszpan był o dwa punkty od sukcesu. W czwartym miał piłkę meczową. Federer zdołał się wybronić i doprowadził do decydującej partii. Swoje do dramaturgii tego widowiska dołożyła także pogoda - pojedynek był bowiem kilkukrotnie przerywany przez deszcz.
Rozstrzygająca partia była niesamowicie emocjonująca i wyrównana. W końcu, w 14. gemie przy serwisie Federera, Nadal wywalczył meczbola. Szwajcar nie wytrzymał napięcia i wyrzucił forhend w aut. Szczęśliwy Nadal padł na kort, celebrując tak upragniony - pierwszy tytuł na świętej trawie. Dla tenisisty z Bazylei była to pierwsza porażka w Wimbledonie od sezonu 2002.
Australian Open 2009: Rafael Nadal - Roger Federer 7:5, 3:6, 7:6(3), 3:6, 6:2
Pierwszy wielkoszlemowy finał tej dwójki na korcie twardym. Teoretycznie wszystko było stronie Federera. Nadal w półfinale stoczył morderczy bój z Fernando Verdasco (pięć setów i 5h13'), a dodatkowo odpoczywał jeden dzień krócej. Ale Hiszpan znów udowodnił, że jest fenomenem, wymykającym się z ram jakichkolwiek schematów. Zwyciężył drugą w ciągu dwóch dni pasjonującą pięciosetówkę. Pokonał Szwajcara 7:5, 3:6, 7:6(3), 3:6, 6:2 i zdobył pierwszy tytuł w Melbourne i zarazem premierowe wielkoszlemowe mistrzostwo na kortach twardych.
Podobnie jak finał Wimbledonu 2008, ten mecz również jest uznawany za jeden z najlepszych w dziejach. A już po zakończeniu, podczas ceremonii dekoracji, miała miejsce wzruszająca scena. Nadal przytulił szlochającego Federera, próbując go pocieszyć.
Roland Garros 2011: Rafael Nadal - Roger Federer 7:5, 7:6(3), 5:7, 6:1
Ósmy i do niedzieli ostatni wielkoszlemowy finał Nadala z Federerem. Szwajcar do meczu o tytuł doszedł niespodziewanie. W półfinale pokonał Novaka Djokovicia, kończąc serię 43 spotkań wygranych z rzędu przez Serba. W decydującym pojedynku obaj nie zaprezentowali najlepszego tenisa, ale - jak w poprzednich paryskich starciach - znów lepszy okazał się Rafa.
W niedzielę po sześciu latach Federer i Nadal znów zagrają ze sobą w finale turnieju wielkoszlemowego. Będzie to ich dziewiąty bój o tytuł w Wielkim Szlemie, w tym drugi w Australian Open. To wciąż dwaj wielcy mistrzowie, przez wielu uznawani za najwybitniejszych tenisistów w dziejach, ale jakże inni niż wtedy, gdy regularnie rywalizowali o najważniejsze tytuły. Starsi, z większym bagażem doświadczeń, z coraz większymi kłopotami, coraz częściej przegrywający z młodszymi i po trudnym sezonie 2016, gdy więcej czasu niż na korcie spędzili w gabinetach lekarzy i fizjoterapeutów. Ale wciąż na tyle mocni, by dać sympatykom tenisa niezapomniany spektakl.
Początek spotkania o godz. 9:30 czasu polskiego.