Tenis. Koronawirus, dyskwalifikacja Novaka Djokovicia, siła matek i... szopy - podsumowanie US Open 2020

Już przed startem było jasne, że ze względu na okoliczności US Open 2020 będzie wyjątkowy. I faktycznie, turniej zostawił po sobie wiele wspomnień. Oto nasz subiektywny zbiór tematów, z których zapamiętamy tę imprezę.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Pęknięcia na "bańce"

Podsumowując US Open 2020, nie sposób nie wspomnieć o okolicznościach, w jakich został przeprowadzony. Mimo trudnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, władze Amerykańskiej Federacja Tenisa (USTA) zdecydowały, że turniej odbędzie się zgodnie z planem. W tym celu przygotowały protokół sanitarny, który zakładał izolację tenisistów w hotelu (bądź wynajętym apartamencie), testowanie graczy na obecność koronawirusa i zakaz opuszczania tzw. "bańki" pod karą wykluczenia z imprezy.

Miało być bardzo restrykcyjnie, ale na "bańce" gdzieniegdzie pojawiły się pęknięcia. Wprawdzie nikt z tenisistów nie złamał zasad izolacji, lecz nie wszyscy zostali zakwaterowani w jednym hotelu. Część graczy trafiła do drugiego, gdzie mieli kontakt z innymi gośćmi, a podczas weekendów odbywały się... wesela.

Uczestnicy turnieju podkreślali, że turniej odbywa się w dziwnych okolicznościach, ale w "bańce" czują się bezpieczni. Byli jednak tacy, którzy mieli inne zdanie - chociażby Benoit Paire czy Kristina Mladenović.

Marcin Motyka: Dominic Thiem - mistrz wyczekiwany, którego nie da się kwestionować

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Co najbardziej zapamiętasz z US Open 2020?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Tenis na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (1)
  • Fanka Rożera Zgłoś komentarz
    Media stały się bezwzględne. Wykorzystują ludzi z zaburzeniami emocjonalnymi i zatrudniają ich do pisania. Od lat ze smutkiem stwierdzamy , jak głębokie uposkedzenia, zaburzenia
    Czytaj całość
    kompulsywno emocjonalno, wpływają na zdrowie naszego Marcina. To już coś więcej niż nienawiść do Serba i jego rodziny. Powtarzamy. Marcin jest już groźny dla otoczenia.