Boris Becker bohaterem "afery szalikowej": Jestem ostatnią osobą, która poparłaby chuliganów!

Prawdziwą burzę w mediach wywołała wizyta Borisa Beckera na meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea a PSG. Dziennikarzy zaszokowała nie sama obecność legendy tenisa, ale szalik, który Niemiec miał zawieszony na szyi. Trzykrotny triumfator Wimbledonu pojawił się na Stamford Bridge w barwach "Headhunters", chuligańskiej bojówki "The Blues". - Nie miałem pojęcia, co to był za szalik. Jestem ostatnią osobą, która wspierałaby kiboli - kajał się na łamach dziennika "Bild".

Komentarze (0)