Tokio 2020: Bardzo złe informacje naukowca tuż przed igrzyskami. "System już przerwany"

Kenji Shibuya od miesięcy ostrzegał, że sytuacja nie jest opanowana, jednak nikt nie chciał go słuchać. Wygląda na to, że jego czarny scenariusz może się sprawdzić.

Krzysztof Gieszczyk
Krzysztof Gieszczyk
logo olimpijskie Getty Images / Masashi Hara / Na zdjęciu: logo olimpijskie
Igrzyska w Tokio miały odbyć się w zeszłym roku, jednak epidemia spowodowała, że mamy Tokio 2021. Co gorsza, jak podaje Reuters, wszystko zmierza ku wzrostowi zakażeń, co wywołuje gniew w japońskim społeczeństwie.

Kenji Shibuya, cytowany przez Reutersa, podaje, że informacje o braku zagrożenia dla mieszkańców Tokio są nieprawdziwe, dodatkowo wywołując chaos. Ekspert do spraw zdrowia i były dyrektor Instytutu Zdrowia Populacji w londyńskim King's College powiedział, że bańka izolacyjna nie działa. System blokowania infekcji został już przerwany, a wirus przedostał się pomiędzy uczestników igrzysk.

W niedzielę wykryto pierwszy przypadek koronawirusa pomiędzy sportowcami. Od początku lipca wykryto 67 przypadków COVID-19 pomiędzy osobami akredytowanymi na IO w Tokio. Stało się tak, chociaż szef MKOl - Thomas Bach - zapewniał, że testy i reżim sanitarny pozwolą izolować sportowców i mieszkańców Japonii.

- System bańki jest już przerwany - ocenił Shibuya, który kilka od miesięcy apelował, żeby ze względu na niepewną sytuację epidemiologiczną nie organizować igrzysk. Japoński rząd nie chciał o tym słyszeć. Wiadomo, że impreza odbędzie się bez udziału publiczności.

Tokio 2020. Potężne problemy kadrowe głównego kandydata do złota. USA nie ma zawodników!
Olimpijki wskoczyły w bieliznę, by odpowiedzieć na hejt. Zdjęcia zachwycają

ZOBACZ WIDEO: To będą gorące igrzyska! Sofia Ennaoui zdradza jak przygotować się na starty w upalne dni
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×