Tokio 2020. Słaby wyścig Polek. Trudna droga do finału

Archiwum prywatne / Olga Michałkiewicz / Czwórka bez sterniczki. Od lewej: Joanna Dittmann, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Maria Wierzbowska
Archiwum prywatne / Olga Michałkiewicz / Czwórka bez sterniczki. Od lewej: Joanna Dittmann, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel, Maria Wierzbowska

Polska czwórka bez sterniczki wypadła bardzo słabo na tle rywalek w przedbiegach na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020 i będzie musiała powalczyć w repasażu o wejście do finału. Nasze reprezentantki czeka trudne zadanie.

Czwórka bez sterniczki to dyscyplina, która na igrzyskach olimpijskich po raz ostatni była obecna w 1992 roku, podczas turnieju olimpijskiego w Barcelonie. W Tokio ta dyscyplina powraca, a nasz kraj reprezentują Joanna Dittmann, Olga Michałkiewicz, Monika Chabel i Maria Wierzbowska.

Pierwszy start polskiej czwórki bez sterniczki nie był zbyt udany dla Polek. Od samego początku nasze reprezentantki płynęły w tylnej części stawki. Na półmetku biało-czerwone traciły już prawie pięć sekund do prowadzących Holenderek, te jednak od samego początku płynęły bardzo mocno i były pewne awansu. Ważne było też drugie miejsce, które dawało bezpośredni awans do finału, ale na tej pozycji niemal przez cały dystans płynęły Chinki, a jedynie do połowy dystansu musiały się one oglądać na pozostałe rywalki, a później zaczęły odjeżdżać. Polki z kolejnymi metrami traciły dystans do rywalek, a ostatecznie dopłynęły na końcu i miały ponad osiem sekund straty do Brytyjek, które były przed naszą osadą.

W drugich wyścigu eliminacyjnym trwała bardzo ciekawa i zacięta walka o zwycięstwo przez cały dystans. Na pierwszym pomiarze czasu, na 500 metrach, jeszcze trzy osady były blisko siebie - Australijki, Irlandki oraz Rumunki. Z czasem jednak te dwie pierwsze zaczęły odjeżdżać stawce i chciały między sobą rozegrać walkę o zwycięstwo. Na 500 metrów przed metą Rumunki traciły już pięć sekund do dwóch pierwszych łódek, co oznaczało, że znane już były finalistki. Australijki i Irlandki do samej mety toczyły bój o zwycięstwo, ale minimalnie lepsze okazały się te pierwsze.

Repasaże czwórki bez sterniczki miały się odbyć w poniedziałek, jednak ze względu na niekorzystne prognozy pogody, wszystkie poniedziałkowe wyścigi zostały odwołane i przełożone na niedzielę. Tym samym Polki o swoją szansę na finał popłyną w niedzielę, 25 lipca o godz. 6:00. Z repasażu tylko dwie najlepsze osady awansują do finału.

Wyniki czwórki bez sterniczki:

Wyścig 1:
1. Holandia - 6:33.47 - awans do finału A
2. Chiny - 6:38.54 - awans do finału A
3. Kanada - 6:40.07 - repasaż
4. Wielka Brytania - 6:41.02 - repasaż
5. POLSKA- 6:48.33 - repasaż

Wyścig 2:
1. Australia - 6:28.76 - awans do finału A
2. Irlandia - 6:28.99 - awans do finału A
3. Rumunia - 6:40.02 - repasaż
4. USA - 6:43.80 - repasaż
5. Dania - 6:50.15 - repasaż

Czytaj również:
Wpadka polskiej reprezentacji na igrzyskach. Zobaczcie, co wniosła na ceremonię
Japończycy zaskoczyli świat, eksperci zachwyceni ich wyborem. "Piękna historia", "Wielki gest"

ZOBACZ WIDEO: Niesamowita konkurencja w kolarstwie torowym. "Każdy ruch nogą jest na wagę złota"

Komentarze (0)