Tokio 2020. Brutalne zderzenie z igrzyskami. Najmłodsza uczestniczka już może pakować walizki

12-letnia Syryjka Hend Zaza żegna się z igrzyskami olimpijskimi w Tokio. Najmłodsza uczestniczka imprezy odpadła już w 1. rundzie rywalizacji w tenisie stołowym.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Hend Zaza Getty Images / Tim Clayton/Corbis / Na zdjęciu: Hend Zaza
Pogromczynią młodziutkiej tenisistki stołowej okazała się 39-letnia reprezentantka Austrii Liu Jia. Wygrała z Hend Zazą 4:0.

Po zakończeniu rywalizacji Syryjka postanowiła zrobić sobie zdjęcie ze znacznie bardziej doświadczoną rywalką.

- Było bardzo ciężko przygotować się na igrzyska olimpijskie pod kątem psychicznym. Myślę jednak, że udało mi się to przezwyciężyć i sądzę, że w tym zakresie poradziłam sobie podczas meczu najlepiej, jak tylko mogłam - powiedziała Zaza po tej porażce, cytowana przez nbcolympics.com.

ZOBACZ WIDEO: To kluczowy aspekt podczas igrzysk w Tokio? "Nie będzie kontaktu z innymi ludźmi"

Nie ukrywała również, że porażka to dla niej lekcja, z której chce wyciągnąć wnioski. - Będę ciężko pracować, by następnym razem przejść pierwszą, drugą, trzecią rundę, bo chcę grać jak najwięcej - dodała.

Syryjka jest najmłodszą tenisistką stołową w historii igrzysk olimpijskich. Co ciekawe, to dopiero druga tenisistka stołowa z Syrii na IO.

Hend Zaza zaczęła uprawiać tę dyscyplinę w 2014 roku, gdy jej rodzinne miasto zostało dotknięte wojną. Tenis stołowy stał się dla dziewczynki i jej braci odskocznią od dramatycznej sytuacji.

12-latka ćwiczy sześć razy w tygodniu. Jak opisuje ittf.com, warunki są dalekie od idealnych: jej codzienność w sali to cztery stare stoły, betonowa podłoga i częste problemy w dostawie prądu, które uzależniają jej trening od światła słonecznego.

Czytaj także:
Tokio 2020. Trener Igi Świątek chwali organizatorów. "Rewelacyjna opieka"
Tokio 2020. Maria Sakkari wyszła z opresji. Nokaut w starciu finalistek Rolanda Garrosa

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×