Dla Natalii Partyki igrzyska w Tokio są czwartymi w jej karierze. Polska tenisistka stołowa przed spotkaniem z Michelle Bromley była stawiana w roli faworytki, co pokazuje światowy ranking. Partyka zajmuje w nim 80. miejsce, a Australijka znajduje się na 211. pozycji.
Różnicę klas było widać w sobotnim pojedynku. Partyka nie dała żadnych szans swojej rywalce, imponując szybkością i płynnością gry. Natalia Partyka pokonała Michelle Bromley 4:0 (11:3, 11:5, 11:5, 11:7)
Australijka popełniała sporo niewymuszonych błędów, przez co Partyka mogła kontrolować mecz. W każdym secie 29-latka szybko budowała przewagę, co sprawiało, że miała komfort psychiczny i kilka piłek setowych. Nawet gdy Bromley na chwilę zaczęła grać lepiej, to nie była w stanie odwrócić losów meczu.
Spotkanie Partyki z Bromley trwało zaledwie pół godziny. Australijka po pojedynku z uznaniem pokiwała głową w stronę swojej rywalki. Natalia Partyka po pewnym zwycięstwie w I rundzie może się już skupić na meczu II rundy, w którym zmierzy się z Egipcjanką Diną Meshref.
Czytaj także:
Iga Świątek: Co jest inne na igrzyskach? Wszystko
ZOBACZ WIDEO: Ile sprzętu potrzebuje dziesięcioboista? "Jedenasta konkurencja to noszenie sprzętu z lotniska"