Polak rozpłakał się na mecie. Co za dramat!

Michał Kwiatkowski w wyścigu kolarskim ze startu wspólnego na igrzyskach olimpijskich w Tokio zajął 11. miejsce. Po minięciu linii mety był ewidentnie rozczarowany. Polały się łzy.

Mateusz Domański
Mateusz Domański
Michał Kwiatkowski rozczarowany po wyścigu YouTube / TVP Sport / Michał Kwiatkowski rozczarowany po wyścigu
Nie tak Michał Kwiatkowski wyobrażał sobie swój występ na Letnich Igrzyskach Olimpijskich 2020 (impreza przeniesiona na 2021 rok ze względu na COVID-19).

Polak ukończył wyścig kolarski ze startu wspólnego na 11. miejscu. Były szanse na medal, ale ostatecznie skończyło się na nadziejach.

Kwiatkowski był ewidentnie rozczarowany swoją postawą. Po przejechaniu linii mety polały się łzy. Polak chował twarz w dłoniach, co zarejestrowały kamery telewizyjne.

Niedosytu nie ukrywał również podczas rozmowy z TVP Sport. - W sumie duży niedosyt, bo tak naprawdę byłem w grupce, która jechała po zwycięstwo. Nie mówię, że to była loteria, bo najsilniejszy ostatecznie wygrał, natomiast próbowałem kilka razy atakować, bo wielu kolarzy się tam pilnowało na ostatnich 30 kilometrach. Próbowałem swoich sił, by w miarę mądrze atakować i odjechać - mówił.

Kwiatkowskiemu nie wyszła końcówka, co okazało się decydujące. - Jeżeli staję na starcie, to zawsze daję z siebie 100 procent. Dzisiaj zabrakło czegoś w końcówce - przyznawał. - To był jeden z trudniejszych wyścigów w całej mojej karierze - podsumował, zwracając uwagę na różne kwestie logistyczne.

Czytaj także:
> "Źle, źle, źle". Witold Bańka nie ukrywa swojej wielkiej złości. O co poszło?
> Tokio 2020. Pierwsze medale w łucznictwie rozdane. Złoto dla Korei

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×