Tokio 2020. Miało być ciekawie, wyszło fatalnie. Koreańska telewizja przeprosiła za skandal

Podczas ceremonii otwarcia IO koreańska telewizja chciała ubarwić transmisję i dodawała różne obrazki do poszczególnych krajów. Gdy na stadion wchodzili Ukraińcy, pokazano elektrownię atomową w Czarnobylu. I powstał skandal.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
wpadka koreańskiej telewizji MBC Twitter / Na zdjęciu: wpadka koreańskiej telewizji MBC
Podczas tradycyjnego przemarszu uczestników igrzysk olimpijskich Tokio 2020 (zawody przełożone na 2021 rok z powodu pandemii koronawirusa) na nietypowy pomysł wpadła koreańska telewizja MBC. Założenie było takie, by kibicom pokazać, z czym kojarzy się dany kraj.

Dla przykładu w przypadku Włoch była to pizza, gdy prezentowali się Brytyjczycy pokazano zdjęcie królowej Elżbiety II. Z kolei jako symbol Salwadoru pokazano bitcoina, który jest prawnym środkiem płatniczym. W przypadku Ukrainy była to elektrownia atomowa w Czarnobylu.

Ukraińcy poczuli się oburzeni. Mówili o "narodowej hańbie" i mieli za złe Koreańczykom, że ich kraj kojarzy się jedynie z katastrofą w elektrowni atomowej. Uważana jest ona za najgorszą awarię nuklearną w historii.

To zresztą nie jedyny przypadek, gdy w negatywny sposób sportretowano dany kraj. Wyspy Marshalla zostały opisane jako "kiedyś miejsce prób jądrowych dla Stanów Zjednoczonych". Oburzeni byli także mieszkańcy Haiti czy Syrii.

Jak relacjonuje "The Guardian", koreańska telewizja MBC przeprosiła już za swoje działania podczas ceremonii otwarcia. "Podczas przedstawienia niektórych krajów użyte zostały nieodpowiednie obrazy i podpisy. Przepraszamy te kraje i naszych widzów" - przekazano w oświadczeniu.

Czytaj także:
Tokio 2020. Tego się Hubert Hurkacz nie spodziewał. Musiał to wykorzystać!
Tokio 2020. Magda Linette znokautowana. Białorusinka siała spustoszenie na korcie

ZOBACZ WIDEO: Ile sprzętu potrzebuje dziesięcioboista? "Jedenasta konkurencja to noszenie sprzętu z lotniska"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×