W niedzielę rozpoczęły się zawody w klasie RS:X. Jako pierwszy w bój wyruszył Piotr Myszka, który premierowego wyścigu nie zaliczy do najbardziej udanych, bo był dopiero jedenasty. W kolejnych dwóch zajął jednak czwartą oraz szóstą lokatę i po pierwszym dniu plasuje się na siódmej pozycji z niewielką stratą do medali. Prowadzi Szwajcar Mateo Sanz Lanz, który wygrał dwa wyścigi, drugi jest Hiszpan Angel Granda Roque, a trzeci Holender Kiran Badloe.
Jeszcze lepiej poszło za to Zofii Noceti-Klepackiej. Brązowa medalistka z Londynu w pierwszym wyścigu była czwarta, a drugi wygrała i po nim objęła prowadzenie w klasyfikacji generalnej. W trzecim uplasowała się jednak poza czołową dziesiątką i spadła na drugą pozycję. Po pierwszym dniu prowadzi Francuzka Charline Picon, a podium zamyka Włoszka Marta Maggetti.
W niedzielę rozpoczęły się także zmagania w klasie Laser Radial. Zostały rozegrane dwa wyścigi. Magdalena Kwaśna w pierwszym poradziła sobie nieźle, była siódma. W drugim jednak dopłynęła dopiero 28. i po pierwszym dniu zajmuje 17. lokatę. Prowadzi Niemka Svenja Weger. Druga jest Dunka Anne-Marie Rindom, a trzecia Chorwatka Elena Vorobeva.
Z kolei w klasie Laser odbył się tylko jeden z zaplanowanych dwóch wyścigów. Wygrał go Francuz Jean-Baptiste Bernaz, drugi był Fin Kaarle Tapper, a trzeci Norweg Hermann Tomasgaard. W konkurencji nie startują Polacy.
Kolejne trzy wyścigi w klasie RS:X oraz dwa w Laser i Laser Radial odbędą się już w nocy z niedzieli na poniedziałek. Początek już o godz. 5:00 czasu polskiego.
Czytaj więcej:
Tokio 2020. Czy istnieje klątwa chorążego? Teraz nie może być o niej mowy
Tokio 2020. Tego się Hubert Hurkacz nie spodziewał. Musiał to wykorzystać!
ZOBACZ WIDEO: "Bieganie kilometrów zabija predyspozycje". Dziesięcioboista szczerze o koniecznych wyborach w tej dyscyplinie