Tokio 2020. Trudny dzień Aleksandry Jarmolińskiej. Polka daleko od finału w skeecie

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Aleksandra Jarmolińska
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Aleksandra Jarmolińska

Aleksandra Jarmolińska nie miała najlepszej niedzieli w eliminacjach w skeecie w igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Po pierwszym dniu Polka jest daleko od miejsca dającego awans do finału.

Aleksandra Jarmolińska po raz drugi bierze udział w igrzyskach olimpijskich w skeecie. W 2016 roku w Rio de Janeiro zajęła 12. miejsce. W niedzielę w Tokio, w imprezie przeniesionej z 2020 na 2021 roku z powodu pandemii COVID-19, ruszyły eliminacje w tej strzeleckiej konkurencji. Polka jest daleko od miejsca zapewniającego przepustkę do finałowej rywalizacji.

Eliminacje podzielone są na pięć rund, z których trzy odbyły się w niedzielę. Jarmolińska zdobyła 69 punktów. Bezbłędne w strzelaniu do ceramicznych rzutków okazały się Włoszka Diana Bacosi i Chinka Wei Meng (po 75). Za nimi plasują się Amerykanka Austen Jewell Smith i Natalia Winogradowa reprezentująca Rosyjski Komitet Olimpijski (po 73). W sumie 16 strzelczyń wywalczyło 70 punktów lub więcej.

Bacosi jest mistrzynią olimpijską z Rio de Janeiro (2016). Meng w Brazylii zajęła czwarte miejsce. W Tokio słabo radzi sobie srebrna medalistka z tamtych igrzysk. Jest nią rodaczka Bacosi, Chiara Cainero, która pierwszego dnia zdobyła zaledwie 67 punktów.

Czwarta i piąta runda eliminacji odbędą się w poniedziałek. Na ten dzień zaplanowano również walkę o medale z udziałem sześciu najlepszych strzelczyń.

Zobacz także:
Tego nikt się nie spodziewał! Wielka sensacja w turnieju tenisowym
Klaudia Breś 21. w kwalifikacjach pistoletu pneumatycznego. Pasjonująca walka o złoto

ZOBACZ WIDEO: "Bieganie kilometrów zabija predyspozycje". Dziesięcioboista szczerze o koniecznych wyborach w tej dyscyplinie

Źródło artykułu: