Zapiszą się one w historii jako igrzyska niezwykłe pod każdym względem – sportowym jak każde, ale także inne niż wszystkie z powodu panującej wciąż pandemii koronawirusa – w maseczkach, w reżimie sanitarnym, no i bez jednej z najważniejszej ich części składowej – kibiców
Po roku oczekiwania i niepewności japońska flaga narodowa została wniesiona na Stadion Olimpijski w Tokio. To znak, że świat powoli zmierza w dobrym kierunku. Minutą ciszy upamiętniono także wszystkich tych, których nie ma dziś między nami z powodu koronawirusa. Wielkie podziękowania skierowano dla wszystkich pracowników służby zdrowia za poświęcenie i zaangażowanie podczas pandemii Covid-19.
Organizatorzy zaprezentowali ciekawy program artystyczny, ale wszyscy czekali na najważniejszych gości tego wieczoru. Nie mogło przecież zabraknąć defilady sportowców, bo to oni są głównymi bohaterami zmagań, które przez najbliższe tygodnie będą skupiać uwagę całego świata.
W tym roku flagi prawie wszystkich krajów niosło po dwoje chorążych. Chorążymi Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej, która zaprezentowała się światu jako 165. byli: Maja Włoszczowska (kolarstwo górskie) i Paweł Korzeniowski (pływanie). MKOl w tym roku zaproponował, żeby chorążymi Narodowych Komitetów Olimpijskich podczas ceremonii otwarcia igrzysk były dwie osoby – kobieta i mężczyzna. Pomysł przyjęto z optymizmem. To efekt dążenia do równouprawnienia, które ma doprowadzić – już podczas Igrzysk XXXIII Olimpiady Paryż 2024, aby na olimpijskich arenach wystartowało tyle samo zawodniczek i zawodników.
Około sześciu tysięcy sportowców i osób współpracujących z 206 Narodowych Komitetów Olimpijskich zrzeszonych przy MKOl oraz Olimpijskiej Reprezentacji Uchodźców wyszło na płytę stadionu przy akompaniamencie najbardziej znanych melodii z japońskich gier wideo w wykonaniu orkiestry symfonicznej. Jak zwykle wielobarwny i pełen radości przemarsz sportowców, którzy będą ze sobą rywalizować, ma dać nadzieję na to, że świat pokona wszelkie trudności i bariery, że można wszystko przezwyciężyć i żyć wspólnie w pięknym świecie.
Dzięki światowym artystom (Angélique Kidjo, Alejandro Sanz, John Legend, Keith Urban i Suginami Children's Choir) setki milionów ludzi obejrzało pełne emocji wykonanie utworu „Imagine”, napisanego przez Johna Lennona i Yoko Ono. Aby zabrać widzów w muzyczną podróż dookoła świata, Międzynarodowy Komitet Olimpijski (MKOl) w związku z tym współpracował ze znanym kompozytorem Hansem Zimmerem. Zaczynając na Stadionie Olimpijskim w Tokio, następnie reprezentujący Azję Chór Dziecięcy Suginami przekazał „pałeczkę” artystom z Afryki, Europy, obu Ameryk i Oceanii, którzy dołączyli zdalnie. Wspomagała ich muzyka TAIKOPROJECT oraz orkiestra i chór.
"Ta piosenka odzwierciedla wartości, które reprezentują igrzyska olimpijskie. To wezwanie do pokoju i braterstwa, jedności i solidarności" – powiedział Przewodniczący MKOl Thomas Bach. W swoim przemówieniu otwierającym dodał: "Możemy biec tylko szybciej, możemy tylko mierzyć wyżej, możemy tylko stać się silniejsi, jeśli będziemy razem – solidarni."
Głos zabrała także pani Hashimoto Seiko - Przewodnicząca Komitetu Organizacyjnego Igrzysk XXXII Olimpiady Tokio 2020, która podziękowała wszystkim zaangażowanym w organizację igrzysk w tym trudnym czasie i życzyła zawodnikom sukcesów.
Oficjalnego otwarcia Igrzysk XXXII Olimpiady Tokio 2020 dokonał Cesarz Japonii Naruhito wypowiadając znaną formułę: „Igrzyska Olimpijskie uważam za otwarte!”.
Kulminacyjnym punktem programu było zapalenia znicza olimpijskiego. Na stadion wnieśli go byli sportowcy, lekarz, pielęgniarka, paraolimpijka oraz studenci z kilku prefektur kraju. Jednak olimpijski ogień zapłonął z rąk znanej japońskiej tenisistki Naomi Osaki, która w turnieju singlistek będzie rywalką Igi Świątek (prywatnie zawodniczki się przyjaźnią).
Igrzyska XXXII Olimpiady Tokio 2020 potrwają do 8 sierpnia. Polska Reprezentacja Olimpijska liczy 210 zawodniczek i zawodników. Powodzenia biało-czerwoni!