Tokio 2020. Nieprawdopodobna seria Amerykanek! Śrubują wielki rekord

Tokio 2020. Byłe koszykarki polskich klubów w kluczowych rolach swoich reprezentacji

Zaczęło się ciekawie, ale z biegiem czasu Amerykanki wskoczyły na swój właściwy poziom. 25 strat nie przeszkodziło im w rozpoczęciu zmagań podczas Tokio 2020 od zwycięstwa.

Faworytki do złota pokonały Nigeryjki 81:72 - było to ich 50 z rzędy zwycięstwo na turniejach igrzysk olimpijskich! Z sześciu ostatnich przywoziły złote medale.

Wtorkowy mecz rozstrzygnęły w drugiej kwarcie, którą wygrały 27:12. Amerykanki miażdżyły rywalki pod koszem (61:41 w zbiórkach) i miały w swojej drużynie wielkiego generała.

Sue Bird, która przyjechała do Tokio po swoje piąte złoto, rozdała aż 13 asyst (cała Nigeria miała ich 15). A'Ja Wilson i Brittney Griner skompletowały double-double. Otarła się o nie Breanna Stewart, ale tej zabrakło skuteczności - miała 9 punktów i 3/13 z gry.

ZOBACZ WIDEO: Rozegranie największym problemem kadry siatkarzy? "Tego zdecydowanie brakowało z Iranem"

Wynik końcowy tego spotkania nie do końca odzwierciedla przewagę Amerykanek. To jednak pierwszy krok w kierunku realizacji celu głównego. To one są i pozostają głównym faworytem do sukcesu.

Mecze w grupie B olimpijskiego turnieju kobiet rozpoczęło się natomiast od niespodzianki sporego kalibru - faworyzowane Francuzki musiały bowiem uznać wyższość Japonek, które wygrały finalnie 74:70. Co było kluczem do sukcesu Azjatek? 11/27 w rzutach za 3 punkty.

Wyniki:

Japonia - Francja 74:70 (13:17, 21:19, 18:13, 22:21)
(Saki Hayashi 12, Moeko Nagaoka 11, Maki Takada 10 - Sandrine Gruda 18, Endene Miyem 12)

Nigeria - USA 72:81 (20:17, 12:27, 18:26, 22:11)
(Ezinne Kalu 16, Victoria Macaulay 11, Promise Amukamara 10, Adaora Elonu 10 - A'Ja Wilson 19 (13 zb, Brittney Griner 13, Diana Taurasi 10)

Zobacz także:
Belgia - Polska. To się nie mogło wydarzyć... Koszmar Polaków!
Niesamowity, niewiarygodny, niemożliwy. Ten rzut pogrążył Polaków! [WIDEO]