Baseball obecny był regularnie w programie igrzysk olimpijskich od Letnich Igrzysk Olimpijskich 1992 w Barcelonie. Wcześniej siedmiokrotnie zawodnicy startowali nieoficjalnie, w zawodach pokazowych. Ostatni raz oficjalne olimpijskie zawody odbyły się w Pekinie podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich 2008. Od tamtej pory, trzeba było czekać aż 13 lat na kolejny turniej. Kto wie, czy niebawem odliczanie nie rozpocznie się na nowo. Nieoficjalnie mówi się bowiem, że powrót baseballa na igrzyska to jednorazowy ukłon w stronę gospodarzy.
Póki co gospodarze, którzy mierzą w złote medale, mają powody do zadowolenia, bowiem udanie rozpoczęli zmagania. Łatwo jednak nie było, rywale z Dominikany zawiesili poprzeczkę bardzo wysoko i byli krok od sprawienia niespodzianki.
Inauguracyjne starcie spełniło oczekiwania. Na pierwsze punkty trzeba było czekać aż do siódmej zmiany. Wówczas dwukrotnie obieg zdołali zanotować gracze z Karaibów Erick Mejia i Juan Francisco. Japończycy odpowiedzieli punktem Hideto Asamury.
ZOBACZ WIDEO: Czy mieliśmy zbyt wysokie oczekiwania względem Igi Świątek? "Ona ma zaledwie 20 lat. Debiutowała na igrzyskach"
Dominikańczycy byli na prostej drodze do zwycięstwa, po tym, jak na kolejnej zmianie zdołali utrzymać prowadzenie, a chwilę później kolejny obieg zaliczył Erick Mejia. Japończycy potrzebowali dwóch punktów, aby doprowadzić do 10. rundy. Jak się okazało, nie było to konieczne. Azjaci na górce miotacza prezentowali się doskonale, dzięki czemu najpierw Yuki Yanagita i Sosuke Gendy doprowadzili do remisu, a chwilę później Munetace Murakami przechylił szalę zwycięstwa na stronę gospodarzy.
Dominikana - Japonia 3:4 (0:0, 0:0, 0:0, 0:0, 0:0, 0:0,2:1, 0:0, 1:3)
Czytaj także:
Nie wiedział, że ma włączony mikrofon. Skandal w polskiej telewizji
Tokio 2020. Miało być ciekawie, wyszło fatalnie. Koreańska telewizja przeprosiła za skandal