Srebrny medal już ma, teraz poluje na inne trofea! Imponująca kolekcja Polki

Agnieszka Kobus-Zawojska zdobyła medal na drugich igrzyskach z rzędu. Polka w mediach społecznościowych pochwaliła się też olimpijską tradycją związaną ze zbieraniem przypinek. - Wkręciłam się strasznie - powiedziała.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Agnieszka Kobus-Zawojska i jej kolekcja pinów na igrzyskach w Tokio Instagram / Agnieszka Kobus-Zawojska / Na zdjęciu: Agnieszka Kobus-Zawojska i jej kolekcja pinów na igrzyskach w Tokio
W środę Agnieszka Kobus-Zawojska świętowała zdobycie srebrnego medalu w wioślarskiej czwórce podwójnej. Dla Polki to drugi olimpijski medal. Przed pięcioma laty w Rio de Janeiro wywalczyła brąz. Oprócz niej na podium w Tokio stanęły Marta Wieliczko, Maria Sajdak i Katarzyna Zillmann.

Teraz Polki mają czas na świętowanie. Kobus-Zawojska pokazała w mediach społecznościowych, jak spędza czas w wiosce olimpijskiej. Na InstaStory pokazała, jakie jest jej nowe hobby.

- Chciałabym się pochwalić swoją kolekcją. Wkręciłam się strasznie. Jest taka tradycja na igrzyskach, że się wymieniamy pinami. Mam trochę z Rio. To jest moja skromna kolekcja. Jak prawdziwa turystka chodzę i każdego się pytam "do you wanna change" - powiedziała reprezentantka Polski.

ZOBACZ WIDEO: Wódka w wiosce olimpijskiej. "Trzeba się było nagimnastykować, żeby wnieść alkohol"

Polka ma już kilkadziesiąt pinów czyli przypinek. Zbierała je już w Rio de Janeiro, ale po igrzyskach w Tokio jej kolekcja znacząco się powiększy.

- Ten jest piękny z Kanady. Dostałam od wolontariusza japońskiego Pikachu. Podoba mi się Mongolia, Chile. Jeszcze czekam na Gruzję, bo bardzo bym chciała mieć. Trzeba iść, polować - dodała.

Czytaj także:
Tokio 2020. Srebrna Zillmann o złotym sercu. Ryzykowała swoje życie
Tokio 2020. Piękne słowa legendy mikrofonu. Dariusz Szpakowski zaapelował do hejterów

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×