Polak oburzony decyzją przed finałem sztafet. Wymowny wpis o Amerykanach

Amerykańska sztafeta mieszana złamała przepisy w eliminacjach, ale... cofnięto jej dyskwalifikację. To wywołało oburzenie, a były polski olimpijczyk nie gryzie się w język.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Taylor Manson Getty Images / Ramsey Cardy / Na zdjęciu: Taylor Manson
W sobotę polska sztafeta mieszana 4x400 m powalczy o złoto w igrzyskach olimpijskich Tokio 2020. Szansa na najwyższy stopień podium wzrosła, gdy zdyskwalifikowano Amerykanów za zbyt późne przekazanie pałeczki. Potem jednak zrobiło się ogromne zamieszanie.

Sztafeta USA jednak pobiegnie w finale, bo jury cofnęło wykluczenie biegaczy z tego kraju. Trudno wytłumaczyć sens tej decyzji, bo na nagraniach wyraźnie widać, że doszło do złamania przepisów. Nie dziwi więc, że wiele osób nie kryje oburzenia.

Marek Plawgo, polski olimpijczyk z Aten i Pekinu, jest w gronie zniesmaczonych. Na Twitterze ostro skomentował cofnięcie dyskwalifikacji Amerykanów.

Co ciekawe, Polacy mogli złożyć kontrprotest i w ten sposób powalczyć, aby przywrócono dyskwalifikację ich najgroźniejszych rywali. Tak jednak się nie stało.

- Po konsultacji z Polskim Związkiem Lekkoatletycznym zdecydowano, że związek nie będzie składał protestu. Jako argument Amerykanie powołali się na winę sędziego więc ciężko o zmianę decyzji, a w zasadzie to niemożliwe - mówi w portalu sport.pl Marcin Nowak, szef polskiej misji olimpijskiej.

Amerykanie byli najszybsi w drugim półfinale z czasem 3:11:39. Polacy jednak byli jeszcze szybsi, bo pobili rekord Europy z czasem 3:10:44. Finał odbędzie się w sobotę 31 lipca o godzinie 14:35.

Co ona zrobiła?! Kuriozalna wpadka wielkich rywali Polaków >>

Tokio 2020. Co oni narobili?! Z tego będzie medal! >>

ZOBACZ WIDEO: Co dzieje się w łodzi podczas zawodów wioślarskich? "To muszą być krótkie hasła!"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×