Białoruska dziennikarka Hanna Liubakova na Twitterze poinformowała, że Kryscina Cimanouska, która publicznie krytykowała reżim i działaczy sportowych, została odesłana z Tokio z powrotem na Białoruś.
"Na lotnisko zabrali ją przedstawiciele białoruskiej drużyny narodowej" - napisała. Po chwili opublikowała w mediach społecznościowych nagranie.
"Cimanouskiej na lotnisko towarzyszyło dwóch członków białoruskiej delegacji sportowej. Jest teraz z policją i wolontariuszami. Zapytana, czy boi się lecieć na Białoruś, Cimanouska odpowiedziała "tak" - czytamy na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"
Nieco więcej szczegółów podaje serwis texasnewstoday.com.
24-letnia Cimanouska powiedziała, że obsługa drużyny narodowej przyszła do jej pokoju w niedzielę i kazała się spakować. Została zabrana na lotnisko, zanim mogła biegać na 200m i 4x400m (w czwartek zawody).
Portal podaje, że Białorusinka została usunięta z zespołu, dlatego że na Instagramie opowiadała o zaniedbaniu ze strony trenera.
Wcześniej Cimanouska skarżyła się, że niektórzy członkowie zespołu nie zakwalifikowali się do igrzysk olimpijskich, ponieważ nie zostali odpowiednio przetestowani pod kątem testów antydopingowych.
- Niektóre z naszych dziewczyn nie przyleciały tutaj, by wziąć udział w sztafecie 4×400 metrów, ponieważ nie miały wystarczającej liczby testów antydopingowych - powiedziała Cimanouska "Reuterowi" z lotniska.
Zobacz wideo z lotniska:
Tsimanouskaya was accompanied to the airport by two members of the Belarusian sports delegation. She is now with the police and volunteers. When asked if she was afraid to fly to #Belarus, Tsimanouskaya answered "yes". pic.twitter.com/LgqLjLrmU1
— Hanna Liubakova (@HannaLiubakova) August 1, 2021
Czytaj także:
Tokio 2020. Laurent Tillie: Polska to najlepszy zespół na świecie
Takich siatkarzy chcemy oglądać. Skrót meczu Polski z Kanadą (wideo)