Yulimar Rojas była zdecydowaną faworytką do złota na igrzyskach olimpijskich Tokio 2020 (przełożonych z uwagi na pandemię na 2021 rok). Zawodniczka z Ameryki Południowej nie miała sobie równych w tym sezonie. Udowodniła to podczas pierwszej serii niedzielnych zmagań w Tokio.
Można śmiało stwierdzić, że wtedy ustawiła już konkurs. Wenezuelka uzyskała 15,41 m, pobijając tym samym rekord olimpijski. Jak się później okazało, stać ją było na o wiele więcej (więcej informacji TUTAJ).
W ostatniej próbie postawiła kropkę nad "i". 25-letnia lekkoatletka z Ameryki Południowej o dokładnie 17 centymetrów pobiła dotychczasowy rekord świata, który od 1995 roku należał do Inessy Krawiec.
ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. Złoto sztafety "gamechangerem" dla Polski? "My też jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy!"
Yulimar Rojas z rezultatem 15,67 m zdobyła złoto olimpijskie. Drugie miejsce zajęła Portugalka Patricia Mamona. Brąz niespodziewanie padł łupem Any Peleteiro. Hiszpanka oprócz cennego krążka, pobiła także rekord kraju.
Zobacz nowy rekord świata w trójskoku kobiet:
REKORD ŚWIATA
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 1, 2021
Yulimar Rojas osiąga w trójskoku i zdobywa złoty medal
Każdy moment #Tokyo2020 na żywo i bez reklam w Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDREhttps://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie #Athletics pic.twitter.com/z9MR8UKGK5
Zobacz też:
Tokio 2020. Polki bez awansu do finału. Kuriozum w biegu Skrzyszowskiej. Padł rekord olimpijski
Tokio 2020. Niesportowe zachowanie Brazylijki. Tak zatrzymała rywalkę [WIDEO]