Fatalnie na ostatnich metrach eliminacyjnego biegu na 200 metrów zachowała się Shericka Jackson. Jamajka mogła bez problemu awansować do półfinału z drugiego miejsca, ale na samym finiszu wyraźnie zwolniła, by zachować jak najwięcej sił na kolejne biegi. Efekt? Została wyprzedzona przez dwie rywalki!
Na mecie okazało się, że jedna z faworytek do medalu ma taki sam czas co Dalia Kaddari. Dopiero dokładny pomiar wykazał, że Włoszka była szybsza od utytułowanej sprinterki o 0,004 sekundy! Ostatecznie do półfinału awansowały trzy najszybsze zawodniczki z biegu, a Jamajka zajęła czwarte miejsce.
Jackson na mecie była totalnie zaskoczona. Suchej nitki na zawodniczce nie zostawiają także kibice i eksperci. - Co u licha? Po co podejmować takie ryzyko? - zastanawiał się w studiu "BBC" były biegacz, Steve Cram.
ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"
- Spojrzała na listę startową i pomyślała: "och, przebrnę przez to całkiem spokojnie". Ale nie można zwalniać! Biegniesz od wystrzału do mety. Popełniła kosztowny błąd. Jest jedną z najszybszych zawodniczek na 200 m na świecie. Szaleństwo, po prostu szaleństwo. Gdybym był jej trenerem, nie mógłbym przez tygodnie z nią rozmawiać - nie ukrywał w brytyjskiej telewizji dwukrotny mistrz świata w biegu przez płotki Colin Jackson.
Shericka Jackson na trwających igrzyskach olimpijskich zgarnęła już brązowy medal w biegu na 100 metrów. W Tokio wystąpi jeszcze w sztafecie 4x100 metrów.
Czytaj też:
-> Tokio 2020. Znakomity rzut Nowickiego! Nerwy Fajdka do samego końca
-> Tokio 2020. Jedna z faworytek odpadła już w eliminacjach. Padł rekord świata juniorek