Tokio 2020. Koniec marzeń Agnieszki Wieszczek-Kordus o medalu. Amerykanka powalczy o złoto
Agnieszka Wieszczek-Kordus przegrała z Ałłą Czerkasową walkę w 1/8 finału w zapasach w stylu wolnym. Mogła jeszcze wiązać nadzieje z awansem Ukrainki do finału. Ją jednak w półfinale pokonała Tamyra Marianna Stock Mensah.
Jednak tak się nie stało. Stock Mensah to bowiem liderka światowego rankingu. Po pierwszej rundzie Amerykanka prowadziła 2:0. W drugiej jednak Ukrainka nie zamierzała się poddawać i zdobyła aż cztery punkty. Zawodniczka z USA błyskawicznie wyrównała. Na 80 sekund przed końcem Stock Mensah zdobyła kolejne cztery punkty. W końcówce także dominowała i wygrała 10:4.
Drugi półfinał był jeszcze bardziej jednostronny. W nim Blessing Oborududu kompletnie zdominowała Mongolkę Sorondzonboldyn Batceceg. Nigeryjka po pierwszej rundzie prowadziła już 7:0. W drugiej straciła dwa punkty, ale nie przeszkodziło to jej w odniesieniu zwycięstwa.
Oznacza to, że Agnieszka Wieszczek-Kordus nie ma już szans na podium. Repasaże odbędą się w sesji porannej we wtorek. Początek już o 4:00. Walki o medale zostaną rozegrane w sesji wieczornej, jej początek o 11:15.
Półfinały:
Tamyra Marianna Stock Mensah (USA) - Ałła Czerkasowa (Ukraina) 10:4
Blessing Oborududu (Nigeria) - Sorondzonboldyn Batceceg (Mongolia) 7:2
Finał:
Tamyra Marianna Stock Mensah (USA) - Blessing Oborududu (Nigeria)
Czytaj więcej:
Tokio 2020. Wiatru nie ma, zawodów też nie. Wyścigi żeglarskie przełożone
"Nie popadajmy w histerię". Ekspert zabrał głos przed ćwierćfinałem polskich siatkarzy