Tokio 2020. Polacy nie nawiązali do najlepszych czasów. Złoto dla faworytów

Polacy zostali sklasyfikowani na ósmej pozycji w sprincie drużynowym w kolarstwie torowym podczas igrzysk olimpijskich Tokio 2020.

PZ
Harrie Lavreysen PAP/EPA / CHRISTOPHER JUE / Na zdjęciu: Harrie Lavreysen
Kwalifikację do igrzysk olimpijskich Tokio 2020 w sprincie drużynowym uzyskało 8 reprezentacji. W tym elitarnym gronie znaleźli się Polacy, a zabrakło między innymi Japończyków. Biało-Czerwoni w rundzie decydującej o rozstawieniu wystąpili jako pierwsi. W sezonie 2019/2020 podopieczni trenera Igora Krymskiego mieli rezultaty 42.872 (rekord kraju) oraz 43.041 (drugi wynik w historii polskiego sprintu), ale tym razem byli daleko od tych wyników.

Mateusz Rudyk, Patryk Rajkowski i Krzysztof Maksel uzyskali 43.516 i zajęli ósmą lokatę. Dużo zabrakło do siódmej ekipy w stawce - Niemcy wywalczyli 43.140.

W kolejnej rundzie, ósma ekipa pierwszej fazy zmagań rywalizowała z najlepszą - Holandią. Polacy ponownie znaleźli się na końcu tabeli (43.307). W starciu o siódme miejsce doszło do podobnej sytuacji jak w finale zawodów Pucharu Świata 2019/2020 w Nowej Zelandii. Polska reprezentacja szybko się rozpadła, Maksel został wyraźnie za bardzo w tyle za Rudykiem i Biało-Czerwoni zdecydowanie przegrali z Nowozelandczykami (46.431 do 43.703).

Złote medale zdobyli Holendrzy (41.369 w finale). Faworyci, triumfatorzy mistrzostw świata 2018, 2019 i 2020 wyraźnie pokonali Wielką Brytanię (44.589). We wcześniejszej fazie różnica między tymi ekipami okazała się znacznie mniejsza (41.431 i 41.829). Po raz ósmy na podium igrzysk olimpijskich stanął Jason Kenny. Zawodnik z Wielkiej Brytanii do sześciu złotych krążków dodał drugie srebro. Trzecia pozycja dla Francuzów, a czwarta - Australijczyków (42.331 - 44.013).

Sprint drużynowy mężczyzn:
1. Harrie Lavreysen, Jeffrey Hoogland, Roy van den Berg, Matthijs Buchli (Holandia)
2. Ryan Owens, Jack Carlin, Jason Kenny (Wielka Brytania)
3. Florian Grengbo, Sebastien Vigier, Rayan Helal (Francja)

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. Złoto sztafety "gamechangerem" dla Polski? "My też jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy!"
Czy dwóch Holendrów awansuje do finału sprintu indywidualnego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×