Sensacyjna decyzja Polki zaraz po zakończeniu finału!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: Joanna Fiodorow
Getty Images / Ryan Pierse / Na zdjęciu: Joanna Fiodorow
zdjęcie autora artykułu

Joanna Fiodorow, która zajęła siódme miejsce w finale rzutu młotem na igrzyskach w Tokio zapowiedziała, że po tym sezonie zakończy sportową karierę. - Nie czuję już tej radości, co wcześniej - przyznała 33-latka, medalistka mistrzostw świata.

[b]

Z Tokio - Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty[/b]

Z dobrej strony zaprezentowała się Joanna Fiodorow we wtorkowym finale rzutu młotem w Tokio. Choć Polka nie stanęła wprawdzie na podium jak Anita Włodarczyk i Malwina Kopron (pierwsze i trzecie miejsce), to siódma lokata i wynik 73,83 m może ją satysfakcjonować.

Tym bardziej, że dla 33-latki to pożegnanie z igrzyskami. Po konkursie Polka ujawniła, że po tym sezonie kończy karierę.

- Jestem zadowolona z wyniku, forma przyszła w najważniejszej imprezie sezonu. Cieszę się, że w końcu dostałam się do finału. Tym bardziej, że właśnie zakończyłam swoją przygodę z igrzyskami. Ostatni mój start w karierze na Memoriale im. Kamili Skolimowskiej 5 września. Taki był plan - zdradziła.

ZOBACZ WIDEO: Zmiana składu sztafety przed finałem dała złoty medal? "Słabsi zawodnicy zostali wymienieni na szybszych"

Fiodorow przyznała, że długo dojrzewała do tej decyzji.

- Chciałam zakończyć karierę finałem olimpijskim i się udało. Już jestem zmęczona, muszę postawić na swoje życie a nie na młot. Mam 33 lata, dojrzewałam od roku do tej decyzji. I czuję się teraz wolnym i szczęśliwym człowiekiem. Co dalej? Nie mam jeszcze planów. Przede wszystkim chcę odpocząć i zająć się rodziną.

Fiodorow, która ma w swoim dorobku brązowe medale mistrzostw świata i Europy, jest zadowolona ze swoich osiągnięć.

- Czuję się spełniona. Zrobiłam wszystko co mogłam, trochę tych sukcesów jednak było. Niestety, w tym roku przestało mnie to już bawić, trochę więcej się już męczyłam. Już nie czuję tego, co wcześniej.

Na koniec odniosła się także do wyczynu Anity Włodarczyk, która po raz trzeci z rzędu zatriumfowała na igrzyskach oraz Malwiny Kopron, która po raz pierwszy stanie na podium olimpijskim.

- Wielki szacunek dla Anity, piszę piękną historię. Cieszę się że mogłam stać obok niej na podium i z nią przez lata rywalizować. Życzę jej kolejnej "80", na pewno w końcu przyjdzie. Gratulacje też dla Malwiny za brąz. Mamy dwa medale, jutro czekam na powtórkę w męskim młocie!

Źródło artykułu:
Komentarze (11)
avatar
Przemek Janowski
4.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ona jest zadowolona. Ok. Ja mam poczucie, że przy odpowiednim nastawieniu do wykonywanego zawodu mogła osiągnąć znacznie więcej niż pojedyncze medale na najważniejszych imprezach... Dziękujemy Czytaj całość
avatar
panda25
4.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje za dobry wynik w finale! :-)  
avatar
mark83
3.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zadufana gwiazda. Nie chodzi tylko o Tokyo.  
avatar
DeltaFoxtrot
3.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
przerost ambicji po prostu - cos nie wychodzi i obraza sie jak dziecko konczac kariere (w sumie to nie wierze ze zakonczy ja definitywnie, mam przeczcucie ze za jakis czas wroci).  
avatar
zakaznik
3.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pani Joasiu moze kiedys sie dowiemy dlaczego " nie mogla Pani oddac dluzszego rzutu i dlaczego Pani zrezygnowala z dalszej kariery sportowej. Szacunek i podziekowania za wprawa postaw Czytaj całość