Tokio 2020. Co dalej z pracą Vitala Heynena w reprezentacji Polski? Prezes PZPS zabrał głos

PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Jacek Kasprzyk
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Jacek Kasprzyk

Katastrofą zakończył się występ polskich siatkarzy na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Podopieczni Vitala Heynena przegrali w ćwierćfinale z Francją 2:3 i odpadli z rywalizacji o medale.

Przed igrzyskami olimpijskimi reprezentanci Polski, wraz z Vitalem Heynenem, zapowiadali, że do Tokio jadą walczyć o złoto. Dwukrotni mistrzowie świata, wzmocnieni najlepszym siatkarzem globu, Wilfredo Leonem, wydawali się faworytami olimpijskiej rywalizacji. Zakończyło się jednak katastrofą. Francja, która rzutem na taśmę awansowała z grupy B, wyeliminowała nasz zespół w ćwierćfinale.

- Wygraliśmy grupę, po przegranym meczu z Iranem były zwycięstwa, było granie coraz lepsze. Ale to jest sport. Po prostu to jest sport. Mistrzowie świata też przegrywają. Mnóstwo jest na igrzyskach ludzi, którzy zdobywają medale, mimo że nic wcześniej nie zdobyli. A mistrzowie świata często przegrywają - powiedział Jacek Kasprzyk po meczu ćwierćfinałowym, który przekreślił nadzieje Polaków na olimpijski medal.

Przed wylotem Biało-Czerwonych do Japonii wielokrotnie powtarzano hasło "Teraz albo nigdy". Od złotego medalu wywalczonego w 1976 roku przez drużynę Huberta Wagnera minęło 45 lat. Miną przynajmniej kolejne trzy, zanim złą passę uda się przełamać. Nasza drużyna nie zdołała wykorzystać w pełni swojego potencjału. Nie pomogła obecność na ławce trenerskiej Vitala Heynena, uznawanego za jednego z najlepszych szkoleniowców na świecie. Jednym z zadań, jakie postawiono przed Belgiem w momencie podpisania kontraktu, było wywalczenie olimpijskiego medalu. Misja Tokio zakończyła się jednak fiaskiem. Co to oznacza dla obecnego szkoleniowca?

- Ja nie chcę w tej chwili o tym mówić. To nie jest wina trenera, trener nie wszedł na boisko. Chłopcy są załamani, ja też jestem załamany, trudno pozbierać myśli. Z trenerem Vitalem Heynenem mamy podpisaną umowę do końca ME. Zobaczymy, co dalej. Usiądziemy do stołu jeszcze raz. Ale może to się już wypaliło  - zastanawiał się tuż po spotkaniu obecny w Tokio Jacek Kasprzyk.

Czytaj także:
Tokio 2020. Sam Wilfredo Leon meczu nie wygra. "W pewnym momencie ta gra sprowadzała się tylko do niego"
Tokio 2020. Katastrofa polskich siatkarzy. "Nie dociera do nas, że igrzyska się dla nas skończyły"

ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"

Komentarze (16)
avatar
Wojciech Wisniewski
5.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakoś wicepremier Czarnecki nie pomógł.... Czy nie lepiej zatrudnić fachowca? 
avatar
Wiki2016
5.08.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ale ale wielokrotnie pokazywaliście, że macie jaja. Także w tym turnieju. To jest sport i gdyby nie było nagłych zwrotów w akcji to byłoby dość nudnie. Teraz wypłakać się oczyszczjąco do woli i Czytaj całość
avatar
Paweł Ciesielski
4.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Heynen jest super trenerem. Bez niego byłoby znacznie gorzej. 
sajok
4.08.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Heynen musi zostać 
avatar
Ave Silessia
4.08.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jedyny błąd Heynena to DRZYZGA .