Były mistrz Europy Thomas van der Plaetsen wyśmienicie rozpoczął zmagania w Tokio - w biegu na 100 metrów ustanowił rekord życiowy. Nic dziwnego w tym, że przed rywalizacją w skoku w dal jego apetyt był rozbudzony potwornie mocno.
Niestety, Belgowi zaczęły dokuczać problemy zdrowotne - miał kłopot z mięśniem dwugłowym prawego uda. Mimo tego dyskomfortu i nieudanej pierwszej próby, starał się zaliczyć konkurencję.
Drugie podejście było dla niego niezwykle brutalne. Co prawda udało mu się wybić, lecz finalnie wylądował głową w piasku. To był dramatyczny moment.
Co gorsze, pojawiła się jeszcze kontuzja kolana i Belg opuścił arenę na wózku inwalidzkim. Później już nie kontynuował rywalizacji.
OJEJ
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) August 4, 2021
Miejmy nadzieję, że Belg Thomas Van der Plaetsen wróci jeszcze do rywalizacji dziesięcioboistów
Na żywo w Eurosporcie 1 i Eurosporcie w https://t.co/1ySwqsWDRE https://t.co/t5ELr4GhiU#HomeOfTheOlympics #IgrzyskaOlimpijskie pic.twitter.com/YoFb85bRLR
Czytaj także:
> Łzy, ból, cierpienie. Dramat Polki w Tokio
> 10 krążków, a może być więcej. Kto jeszcze może zdobyć medal dla Polski?
ZOBACZ WIDEO: Niespodziewany medal dla Polaka w Tokio. "Już nie będzie kłótni w domu"