Tokio 2020. Koniec marzeń Roksany Zasiny. Porażka w ostatnich sekundach! [WIDEO]

PAP/EPA / RITCHIE B. TONGO / Na zdjęciu: Roksana Zasina (na dole)
PAP/EPA / RITCHIE B. TONGO / Na zdjęciu: Roksana Zasina (na dole)

Wygrała z kontuzją, przegrała z rywalką. Roksana Zasina nie powalczy o brązowy medal igrzysk olimpijskich w Tokio. Polska zapaśniczka w stylu wolnym w repasażach w kategorii do 53 kg przegrała z Kamerunką Essombe Tiako.

Trzeba jednak podkreślić, że reprezentantka Polski przede wszystkim doszła do zdrowia po kontuzji, której nabawiła się w czwartkowej walce z Japonką Mayu Mukaidą (więcej TUTAJ). Jej trener Piotr Krajewski wieczorem przekazał tylko komunikat, że "wszystko wyjaśni się rano".

Łodzianka narzekała na ból kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, ale nie została szczegółowo zdiagnozowana, gdyż nie było na to czasu. Ostatecznie okazało się, że miała tyle siły, by przystąpić do repasaży, gdzie jej rywalką była Kamerunka Essombe Tiako.

Pierwsze dwa punkty zdobyła rywalka i objęła prowadzenie. Jednak pod koniec pierwszej rundy Polka przeszła do ofensywy. Sprowadziła przeciwniczkę do parteru, ale nie udało się przeprowadzić żadnej punktowej akcji.

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Anita mogła już nie trenować". Wszystko ułożyło się idealnie dla polskiej mistrzyni

Na dwie minuty przed końcem Roksana Zasina doprowadziła do remisu, a później jeszcze raz dorzuciła dwa punkty. Wydawało się, że ma wszystko pod kontrolą, ale w ostatnich sekundach Tiako przeprowadziła akcję za dwa punkty i wyrównała stan rywalizacji.

Czas na walkę upłynął, a zgodnie z regulaminem w takiej sytuacji jej zwycięzcą jest ten zawodnik, który zdobył punkty jako ostatni. Niestety dla reprezentantki Polski, oznaczało to wygraną przeciwniczki z Kamerunu, która w pojedynku o brązowy medal zmierzy się z Mongołką, Bolortuyą Bat Ochir.

Walki medalowe w kategorii do 53 kg kobiet zaplanowano od godziny 13:55 czasu polskiego.

Źródło artykułu: