Tuż po finale rzutu oszczepem na igrzyskach olimpijskich w Tokio 2020, w którym Maria Andrejczyk zdobyła srebrny medal, polska sportsmenka zapowiedziała, że przeznaczy go na licytację, która sprawi że pieniądze pójdą na szczytny cel.
- Na pewno go oddam na licytację. Chcę, żeby zostały zebrane pieniądze, które zrobią coś dobrego. Ludzkie życie jest najważniejsze. Ale jeszcze nie wiem, na jaką licytację się zdecyduję - powiedziała tuż po finale (więcej informacji w tekście Tomasza Skrzypczyńskiego).
W środę poznaliśmy konkrety. Andrejczyk na Facebooku przekazała wszystkie informacje. Sportsmenka swój medal oddała na licytację, która ma pomóc Miłoszowi. Chłopczyk ma poważną wadę serca, potrzebna jest operacja w Stanach Zjednoczonych (potrzebna kwota: 1,5 mln zł - zebrana jest już połowa). Warto dodać, że w tym roku Polka już przekazała jeden medal na pomoc potrzebującym. Wywalczony w maju złoty krążek za triumf w Pucharze Europy w Splicie oddała na licytację Antka Kuczyńskiego i na leczenie jego chorego serca.
"Miłoszek, tak jak i nasz Antoś, ma poważną wadę serca, potrzebna jest operacja. To dla niego wystawiam na licytację swój srebrny medal Igrzysk Olimpijskich. Wspólnie z mamą Miłosza oraz moim managerem zastanawialiśmy się jak najsprawniej przeprowadzić zbiórkę" - napisała.
"Oferty przyjmować będę w wiadomości prywatnej (imię, nazwisko, numer telefonu oraz kwota, która zostanie zatwierdzona po mojej osobistej weryfikacji z licytującym). O wszelkich zmianach w wysokości podawanych kwot będę informować w komentarzach pod postem" - dodała.
Andrejczyk zaznaczyła, że licytację srebrnego medalu rozpoczyna od kwoty 200 000 zł.
Przypomnijmy, że przez ostatnie pięć lat Andrejczyk sama miała i tak naprawdę nadal ma duże problemy ze zdrowiem. I choć zdobyła srebrny medal na IO, to nie ukrywała, że rzuca z naderwanym mięśniem barku.
Tutaj jest link do zbiórki dla Miłosza
- Niesamowite! Był niczym Robert Korzeniowski. Dawid Tomala mistrzem olimpijskim w chodzie!
- Światowe media komentują sukces Dawida Tomali. "Oszołomił rywali"
ZOBACZ WIDEO: "Sam siebie zaskoczyłem". Tego złoty medalista olimpijski się nie spodziewał