Tadeusz Michalik sprawił sensację. "Niespodziewanie awansował do półfinału"

- W półfinale trafił na najmocniejszego przeciwnika. Rosjanin miał biceps większy dwa razy od naszego reprezentanta. Wiadomo było, że to będzie trudne zadanie. Rosjanin to główny faworyt. Rano też mieliśmy eliminacje rzutu młotem i ogromne nerwy. Wydawało się, że już trzeci raz nie może się wydarzyć to samo, ale było blisko - mówił Grzegorz Wojnarowski, korespondent WP SportoweFakty z igrzysk olimpijskich w Tokio.

Komentarze (0)