- Nie zastanawialiśmy się nad tym, czy Dawid Tomala może zdobyć medal. Raczej plasowaliśmy go w TOP 8 albo 12 - nie ukrywa Robert Korzeniowski w programie "Prosto z igrzysk". 4-krotny mistrz olimpijski w końcu doczekał się swojego następcy - Tomala sensacyjnie zdobył złoto w chodzie na 50 km. - Jestem absolutnie zachwycony. Myślałem, że śnię - nie ukrywał Korzeniowski.