- Nie miałem jeszcze okazji z nim rozmawiać. Podziękowałem mu tylko Whatsappem, na bieżąco dalej komentuje w Eurosporcie. Czas na rozmowę z Dawidem jeszcze przyjdzie, on ma teraz całą masę obowiązków - tłumaczył Robert Korzeniowski, wielokrotny mistrz olimpijski.