Były mistrz świata znów dał popis i wygrał z ogromną przewagą. Lekkoatleta wzruszył się na trasie

Choć Paweł Korzeniowski po igrzyskach w Tokio zakończył karierę, to wciąż pozostaje w świetnej formie. Przekonali się o tym uczestnicy niedawnych zawodów IRONMAN w Warszawie. Pływak wystartował w sztafecie i nie dał rywalom żadnych szans.

Mateusz Puka
Mateusz Puka
Paweł Korzeniowski Materiały prasowe / Paweł Korzeniowski
Warunki wcale nie były łatwe, bo tego dnia nad Zalewem Zegrzyńskim dość mocno wiało, a pływacy rywalizujący na dystansie 1500 metrów musieli poradzić sobie z zaskakująco wysokimi falami. Dla Pawła Korzeniowskiego nie była to jednak specjalna trudność, bo z wody wyszedł po zaledwie 19 minutach.

- W trakcie pływania spadł mi czepek, a dodatkowo podczas zawracania dwukrotnie musiałem się zatrzymywać, bo przez promienie słońca nie widziałem kolejnej boi. W basenie ten dystans pokonałbym pewnie w czasie 17:30, ale i tak jestem zadowolony. O formę cały czas dbam, bo przygotowuję się do mistrzostw Polski mastersów, gdzie zamierzam walczyć o kolejne rekordy - przyznaje były mistrz świata i jeden z najlepszych pływaków w historii Polski.

Start w IRONMAN Poland nie był dla niego niczym nowym, bo karierę w triathlonie rozpoczął już w 2017 roku. Kilka lat temu podczas zawodów w Warszawie zdołał z kolei wygrać rywalizację w kategorii wiekowej. Na start w sztafecie triathlonowej nie było go trudno namówić, a dzięki jego wysiłkowi znów stanął na podium, bo jego drużyna zajęła drugie miejsce w klasyfikacji sztafet.

ZOBACZ WIDEO: Fantastyczne ściganie w Warszawie. Dwa tysiące uczestników i mnóstwo kibiców na trasie

Całkiem możliwe, że to nie ostatni jego start w tym roku, bo zawodnik może także wystartować podczas zawodów IRONMAN w Gdyni (5-6 sierpnia), gdzie miałby zmierzyć się z rywalami na dystansie sprinterskim.

Podczas zawodów w Warszawie swoją przygodę z triathlonem oficjalnie rozpoczął za to inny znakomity polski sportowiec Marek Plawgo. Specjalista od biegu na 400 metrów przez płotki od około czterech miesięcy przygotowywał się do tego wyzwania i ostatecznie ukończył zawody z niezłym wynikiem - 5:23.

- Nie spodziewałem się aż tak dużych emocji. Frajda z rywalizacji była niesamowita, a po wyjściu z wody byłem naprawdę wzruszony. Na rowerze i w bieganiu mam jeszcze spore rezerwy - komentuje Plawgo, którego początkowym celem było złamanie granicy sześciu godzin. Cel okazał się łatwiejszy niż przypuszczał.

Podczas zawodów w Gdyni można się spodziewać jeszcze lepszej postawy. Motywacją do trudnych treningów jest dla niego możliwość rywalizacji z innymi byłymi lekkoatletami jak choćby Sebastianem Chmarą czy Pawłem Januszewskim.

W 2023 roku w Polsce odbędzie się 6 wyścigów pod szyldem IRONMAN:
- Citi Handlowy IRONMAN 70.3 Warsaw – 11 czerwca 2023;
- Citi Handlowy 5150 Warsaw – 11 czerwca 2023;
- Enea IRONMAN Gdynia – 6 sierpnia 2023;
- Enea IRONMAN 70.3 Gdynia – 6 sierpnia 2023;
- Enea IRONMAN 70.3 Poznań – 3 września 2023;
- Enea 5150 Poznań – 3 września 2023.


Czytaj więcej:
Świątek w Paryżu niczym Nadal
Pijani kibice zaczęli krzyczeć. Marciniak tylko na to czekał

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×