"Miały być klenie i niestety nie było - za to trafił się połów życia. (...) Wjeżdża Baśka blisko 80 cm. Szkoda tylko, że w okresie ochronnym, ale grzech było nie zrobić pamiątkowej foty" - napisał na Facebooku Andrzej Jodłowski, nazwany "łowcą wodnych potworów".
Wędkarz z Olszany (wieś w województwie małopolskim, w powiecie nowosądeckim) na swoim facebookowym profilu pokazał swoją zdobycz. Udało mu się złowić brzanę o długości ok. 80 cm. Nie mogło oczywiście zabraknąć pamiątkowego zdjęcia (patrz poniżej) z rybą z rodziny karpiowatych.
"Skapitulowała dopiero po ponad 20 minutach, a sam widok ryby ugiął mi kolana. W bardzo dobrej kondycji wróciła do domu i mam nadzieję, że spotkam ją w sezonie" - podsumował Jodłowski.
"Łowca wodnych potworów" słynie z tego, że zawsze wypuszcza swoje okazy z powrotem do środowiska wodnego. Sądecki wędkarz lubuje się w rekordach, którymi chętnie chwali się w mediach społecznościowych. Dwa lata temu złowił gigantycznego suma-bestię o długości 175 cm i wadze ok. 40 kg.
Zobacz:
Polacy łowili pod niemiecką flagą. Co za okaz!
Stanęła za ladą. Przyszedł mężczyzna. Padło zdanie, którego nie zapomni
ZOBACZ WIDEO: "Szalona". Wideo z trenerką mistrza olimpijskiego robi furorę w sieci