W sobotę 8 stycznia poznaliśmy najlepszego polskiego sportowca w 2021 roku. Niespodzianki nie było, bo nagroda po raz drugi z rzędu trafiła do Roberta Lewandowskiego. Gwiazdor Bayernu Monachium nawet specjalnie pofatygował się do Polski, aby uczestniczyć w Gali Mistrzów Sportu.
Sportowcy zawsze chętnie pojawiają się na tej imprezie, a niektórzy najbardziej wyczekują balu, który zawsze zaczyna się po wręczeniu nagród. W tym roku jednak tradycyjnej zabawy do białego rana nie było ze względu na pandemię koronawirusa.
Okazuje się jednak, że niektórzy i tak bawili się do późnej godziny. Podtrzymano nawet tradycję w postaci jajecznicy, która zawsze jest serwowana na koniec imprezy dla najwytrwalszych.
Kto tym razem zamykał imprezę? W tym gronie znalazła się nasza wioślarka Agnieszka Kobus-Zawojska. Pokazała to na Instagramie dziennikarka Polsatu Sportu Marta Ćwiertniewicz (na zdjęciu w niebieskiej sukience). Towarzyszyła im także fotoreporterka Aleksandra Szmigiel (w środku). Jajecznia pojawiła się o godzinie 3:21.
Kobus-Zawojska w ubiegłym roku zdobyła olimpijskie srebro w czwórce podwójnej. Wraz z koleżankami zajęła ósme miejsce w plebiscycie "Przeglądu Sportowego".
Anita Włodarczyk z "dziewięcioma chłopakami". Zrobiła zdjęcie jak Lewandowski >>
Wicemistrzyni olimpijska zaskoczyła. Błyszczała w odważnej sukience >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: solówka a la Messi! Mijał rywali jak tyczki