Jorge Cabrera, znany jako "Baby Richard", poinformował za pośrednictwem Facebooka, że dostał wiadomość o śmierci Anibala Juniora. Kondolencje popłynęły też od dziennikarza specjalizującego się we wrestlingu, Roberto Fugureoi oraz komentatora Arturo Rivery.
12 stycznia w mediach społecznościowych Anibal Jr. poinformował, że jest zakażony koronawirusem. Został hospitalizowany, by złagodzić skutki choroby. Jego stan był poważny.
Anibal Junior miał 50 lat. Jak informuje serwis eluniversal.com.mx, po raz ostatni publicznie pokazał się w Święto Trzech Króli, kiedy rozdawał zabawki w dzielnicach gminy Cuatitlan.
W 2015 roku Anibal Jr. miał zapalenie wyrostka robaczkowego. Doszło w efekcie do zapalenia otrzewnej i zawodnik przez rok wracał do zdrowia.
Nie jest to pierwsza śmierć wśród zawodników wrestlingu od początku kariery. W listopadzie zmarł zaledwie 19-letni Cameron Wellington.
LUTO EN EL ARTE DEL PANCRACIO
— MARCA Claro (@MarcaClaro) January 23, 2021
Muere el luchador Aníbal Jr. de Covid-19https://t.co/nobUgTuomV pic.twitter.com/UlzwFQGqJv
Czytaj też:
Internauci oszaleli na jej punkcie. Gwiazda WWE została "królową bikini"
Wrestling. Nie żyje zawodnik. Zmarł po uderzeniu podczas walki