Dziś miałby 45 lat. Jego śmierć była ogromnym ciosem

Getty Images / Shareif Ziyadat / Na zdjęciu: Jonathan Huber
Getty Images / Shareif Ziyadat / Na zdjęciu: Jonathan Huber

Jonathan Huber, znany jako Brodie Lee, zmarł 26 grudnia 2020 roku w wieku 41 lat, po długiej walce z poważną chorobą płuc, która nie była związana z koronawirusem. Dziś, 16 grudnia, kończyłby 45 lat.

Był cenionym wrestlerem, który zdobył uznanie zarówno w WWE, jak i AEW.

Kariera ikonicznej dziś postaci wrestlingu w federacjach WWE i AEW przyniosła mu ogromną popularność, a jego umiejętności w ringu urzekły fanów na całym świecie. Niestety, w 2020 roku musiał zawiesić aktywność zawodową z powodu problemów zdrowotnych.

Huber rozpoczął karierę w WWE w 2012 roku, kiedy to stał się członkiem grupy The Wyatt Family, współpracując m.in. z Erickiem Rowanem. Razem zdobyli tytuł NXT Tag Team Championship, a później Huber osiągnął indywidualny sukces, zdobywając WWE Intercontinental Championship. Jego charyzmatyczna postać i długa broda stały się znakami rozpoznawczymi.

ZOBACZ WIDEO: Afera w polskiej kadrze. Trener z zawodniczką do dziś nie porozmawiali

Po zakończeniu współpracy z WWE w 2019 roku Huber dołączył do federacji AEW, gdzie szybko zyskał szacunek jako lider frakcji Dark Order. Przedstawiciele AEW podkreślali jego wyjątkowy talent, mentorskie podejście do młodszych zawodników oraz dobroć serca.

Problemy zdrowotne wrestlera zaczęły się pod koniec 2020 roku. Żona Jonathana, Amanda Huber, poinformowała, że jej mąż od października przebywał na oddziale intensywnej terapii z powodu choroby płuc. Mimo wysiłków lekarzy, wrestler zmarł 26 grudnia. "Był wyjątkowo kochany i szanowany pod każdym względem" - napisała Amanda w mediach społecznościowych.

Oprócz sukcesów w WWE i AEW, Huber był znany z występów w federacjach niezależnych, takich jak Chikara, Squared Circle Wrestling (2CW), Ring of Honor (ROH) czy japońskie Dragon Gate (DG). Jego wszechstronność i pasja do wrestlingu uczyniły go jedną z najbardziej cenionych postaci w środowisku.

Jonathan Huber osierocił dwójkę dzieci, Brodiego i Nolana. Jego śmierć była ogromnym ciosem dla fanów oraz całej społeczności wrestlingowej, która wspomina go jako wybitnego zawodnika, oddanego ojca i dobrego człowieka.

Huber pozostawił po sobie dziedzictwo pełne sukcesów, niezapomnianych walk i inspiracji dla kolejnych pokoleń wrestlerów. Jego życie i kariera są świadectwem determinacji, talentu oraz miłości do sportu, który kochał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty