Kibice sportu w naszym kraju długo czekali na ten moment. W środę rozegrano decydujące rundy we wspinaczce sportowej na czas i Biało-Czerwone pokazały się z kapitalnej strony. Aleksandra Mirosław okazała się lepsza od Aleksandry Kałuckiej na etapie półfinału, a to gwarantowało co najmniej jeden medal dla Polski.
Ostatecznie pierwsza z naszych pań została mistrzynią olimpijską, a druga wywalczyła brąz. W pojedynku o złoto Mirosław zwyciężyła Chinkę Lijuan Deng (więcej tutaj). Z kolei w starciu o 3. miejsce Kałucka okazała się lepsza od Indonezyjki Rajiah Sallsabillah (więcej tutaj).
Zaraz po zakończeniu zawodów odbyła się ceremonia dekoracji medalistek we wspinaczce kobiet na czas. Po raz pierwszy w ramach Letnich Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024 sportowcy i kibice wysłuchali Mazurka Dąbrowskiego.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Stanęła w obronie polskich siatkarek. "Trudno było oczekiwać"
Podczas odgrywania hymnu narodowego Mirosław była bardzo wzruszona. Naszej reprezentantce łamał się głos, gdy śpiewała słowa Mazurka Dąbrowskiego (zobacz wideo poniżej).
"Doczekaliśmy się na #Paris2024 Mazurka Dąbrowskiego. Stało się to za sprawą złotego medalu @OlaMiroslaw we wspinaczce na czas. Ale to przecież nie wszystko, bo brąz zdobyła również @ola_kalucka. Piękny dzień" - napisano na profilu Eurosportu na platformie X.
Bardzo szczęśliwi byli kibice, którzy licznie pojawili się przed areną zmagań we wspinaczce sportowej. Nie zabrakło Biało-Czerwonych barw i gromkich braw na cześć naszych medalistek.
Czytaj także:
Jest nowy ranking WTA. Lepiej być nie mogło
Jest oficjalne potwierdzenie ws. Hurkacza. Historyczny moment
Raczej Ona wygrała i ona to ma!!!!