Cal Crutchlow odczuwa skutki kontuzji. "Moja ręka jest obolała"

Cal Crutchlow z powodu kontuzji opuścił wyścig o Grand Prix Argentyny. Zawodnik Ducati wyleczył uraz ręki, ale piątkowe treningi przed zawodami w Jerez pokazały, że nie jest jeszcze w pełni sił.

W tym artykule dowiesz się o:

Do pechowego upadku Cala Crutchlowa doszło podczas Grand Prix Ameryk w Austin. Brytyjski motocyklista miał nadzieję, że obrażenia ręki i barku okażą się niegroźne, ale ostatecznie zawodnik Ducati musiał się poddać operacji. W efekcie Brytyjczyka nie zobaczyliśmy podczas rundy MotoGP w Argentynie, a jego miejsce zajął Michele Pirro.
[ad=rectangle]
Crutchlow uporał się jednak z kontuzją i w piątek wziął udział w pierwszych treningach przed wyścigiem o Grand Prix Hiszpanii w Jerez. Brytyjczyk osiągnął dopiero osiemnasty czas. - Myślę, że dzień ułożył się tak, jak się tego spodziewaliśmy. Pozycja naprawdę nie odzwierciedla tego, gdzie powinniśmy być, ale i tak jestem szczęśliwy, że mogę być z powrotem u boku mojego teamu - powiedział brytyjski motocyklista.

Reprezentant Ducati nie ukrywa, że nadal nie jest w pełni sił. - W piątkowych jazdach najważniejsze było odzyskanie kontaktu z motocyklem, bo czuję się trochę zardzewiały. Moja ręka jest obolała, co dokucza mi podczas zmiany kierunku jazdy, ale na przykład z hamowaniem nie jest najgorzej. Jestem optymistą przed sobotnimi jazdami i myślę, że wykorzystamy pewne informacje zdobyte piątek, co poprawi nasze rezultaty w kwalifikacjach - dodał Crutchlow.

Czy Cal Crutchlow ukończy wyścig w Jerez na punktowanej pozycji?
Czy Cal Crutchlow ukończy wyścig w Jerez na punktowanej pozycji?

Dużo lepiej na torze w Jerez w piątek radził sobie kolega Crutchlowa z zespołu - Andrea Dovizioso. Włoch zakończył dzień z czwartym czasem. Lepszy od Brytyjczyka był także startujący w Hiszpanii z "dziką kartą" Michele Pirro. 27-latek sklasyfikowany został na czternastej pozycji.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)