Pol Espargaro jest kolejnym zawodnikiem z MotoGP, u którego zdiagnozowano tzw. syndrom pompującego przedramienia. Charakteryzuje się on tym, że podczas dużego wysiłku sportowiec zaczyna tracić czucie i siłę w ręce.
[ad=rectangle]
Espargaro problemy z przedramieniem zauważył podczas ostatnich wyścigów w Hiszpanii i Francji. Dlatego po zawodach na torze Le Mans zdecydował się na zabieg. Doszło do niej w szpitalu Nisa Pardo Aravaca w Madrycie, a operację przeprowadził dr Angel Villamor.
- Zauważyłem dyskomfort w moim przed przedramieniu i myślałem, że będzie nieco lepiej po zakończeniu wyścigu, ale tak się nie stało. Dlatego postanowiłem odwiedzić fizjoterapeutę i on od razu skierował mnie do specjalisty. Postanowiliśmy skrócić drogę od konsultacji do zabiegu, aby mieć jak najwięcej czasu na przygotowanie do kolejnego wyścigu na torze Mugello - powiedział młodszy z braci Espargaro.
Hiszpański motocyklista nie ukrywa, że problemy z przedramieniem miały wpływ na jego słabszą jazdę w ostatnich tygodniach. - Początkowo nie uważałem, że sytuacja jest na tyle poważna. W Jerez wierzyłem, że ten ból jest spowodowany charakterystyką toru i wysiłkiem jaki włożyłem w wyścig na początku rywalizacji, kiedy starałem się jechać na limicie zaraz za Lorenzo, Marquezem i Rossim. Jednak na Le Mans było jeszcze gorzej, bo już niemal od początku wyścigu zmagałem się z tym problemem - dodał Espargaro.
Czy Pol Espargaro wygra w tym roku wyścig MotoGP? 
