W tym sezonie Bradley Smith osiąga dość dobre wyniki w MotoGP. Obecnie Brytyjczyk zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Punktuje lepiej i regularniej niż jego kolega z zespołu - Pol Espargaro. Hiszpan w mistrzostwach zajmuje dopiero dziewiątą lokatę.
[ad=rectangle]
W tej sytuacji w padoku MotoGP sporo plotkowało się o tym, że Espargaro opuści ekipę Monster Yamaha Tech3. Jego miejsce w zespole miał zająć Johann Zarco. Francuz pewnie zmierza po tytuł mistrzowski w kategorii Moto2, a francuscy sponsorzy chętnie widzieliby rodaka w ekipie Tech3.
Tyle, że w ubiegły weekend Yamaha ogłosiła podpisanie nowego kontraktu z młodszym z braci Espargaro. Hiszpański motocyklista podpisał roczną umowę i zgodził się przy tym na sporą obniżkę zarobków. Skomplikowała się za to sytuacja Smitha - według kilku źródeł informację o przedłużeniu współpracy z Brytyjczykiem Monster Yamaha Tech3 miała ogłosić jeszcze przed przerwą wakacyjną w MotoGP.
Do podpisania nowego kontraktu ciągle nie doszło, gdyż Smith domaga się wyższej pensji. Za Brytyjczykiem przemawiają wyniki - jest w tym roku dużo lepszy niż Espargaro, jednak ostatnia decyzja Yamahy zepchnęła go do narożnika. Jeśli Smith nie dogada się z Francuzami, z pewnością będzie w stanie znaleźć pracodawcę w MotoGP. Jednak inne zespoły, jak chociażby Pramac Racing, nie będą w stanie zapewnić mu tak konkurencyjnego motocykla.
Brytyjczyk ewidentnie nie radzi sobie z obecną sytuacją. - Z mojej strony jest ogromna chęć i determinacja, jeśli chodzi o przedłużenie kontraktu. Takiego zapału nie widzę u drugiej strony - wypalił Smith przed wyścigiem o Grand Prix Indianapolis w miniony weekend. W Stanach Zjednoczonych zajął szóste miejsce i po raz kolejny w tym sezonie był lepszy od Pola Espargaro. Po wyścigu Smith wrzucił do mediów społecznościowych zdjęcie bluzy z numerem 1 i napisem "nic nas nie zatrzyma". - Takie są moje wrażenia po tym weekendzie - skomentował brytyjski motocyklista.
Dla Brytyjczyka jest to trzeci rok w MotoGP. W 2013 Smith zakończył sezon na dziesiątej pozycji. Rok później był ósmy, ale przegrał wewnętrzną rywalizację z Espargaro, który skończył sezon na szóstej pozycji. W tym roku jest na najlepszej drodze do osiągnięcia życiowego rezultatu, a mimo wszystko może to nie wystarczyć do przedłużenia umowy z dotychczasowym zespołem.